
Zatrzymano Włochów podejrzewanych o korupcję i kontakty z mafią przez zamordowanego w ubiegłym tygodniu dziennikarza śledczego ze Słowacji Jana Kuciaka – podała w czwartek słowacka policja. Dokonano również przeszukań w domach zatrzymanych.
Jak oświadczył szef słowackiej policji Tibor Gaszpar, około 10 osób zostało zatrzymanych w czwartek w mieście Michalovce na wschodzie kraju. Operacja ta została „oczywiście przeprowadzona w związku ze sprawą” śmierci Kuciaka i „dotyczyła osób, o których wielokrotnie wspominano w mediach, w tym w ostatnim artykule Jana Kuciaka” – mówił Gaszpar. Jak dodał, „można mówić o włoskim wątku” śledztwa.
Według słowackich mediów jednym z zatrzymanych jest Antonino Vadala, który prowadził interesy co najmniej z dwoma urzędnikami z otoczenia słowackiego premiera Roberta Fico. Jak informuje AP, urzędnicy ci w środę zrezygnowali ze stanowisk.
Pracujący dla portalu internetowego Aktuality.sk 27-letni Kuciak został w ubiegłym tygodniu zastrzelony wraz ze swą 27-letnią partnerką Martiną Kusznirovą w ich własnym domu w miejscowości Velka Macza, na południowym zachodzie Słowacji. Za najbardziej prawdopodobny motyw tej zbrodni policja uznaje zawodową działalność dziennikarza.
W środę portal Aktuality.sk opublikował ostatni niedokończony artykuł Kuciaka, który opisuje działalność włoskich siatek przestępczych na terenie Słowacji oraz obecność osób bliskich włoskiej organizacji mafijnej 'ndrangheta w otoczeniu premiera Fico. Tego dnia minister kultury Marek Madiaricz ogłosił swą dymisję, oświadczając, iż nie może się pogodzić z tym, że w czasie pełnienia przez niego rządowej funkcji zamordowano dziennikarza.
Za pomoc w wykryciu sprawców zabójstwa, dokonanego między 22 i 25 lutego, słowacki rząd ustanowił nagrodę w kwocie miliona euro.
„To prawdopodobne, że za zabójstwem dziennikarza ze Słowacji Jana Kuciaka stoją rodziny kalabryjskiej mafii” – powiedział w czwartek we włoskim radiu zasłużony w walce z mafią prokurator Nicola Gratteri z Catanzaro w Kalabrii.
„To oczywiste, że ‘ndrangheta jest do tego zdolna” – dodał.
Prokurator Gratteri w rozmowie z radiem RAI zwrócił uwagę, że kalabryjska mafia jest „zakorzeniona” nie tylko w całych Włoszech, ale także w innych krajach europejskich. Jego zdaniem obecna jest w Niemczech, Szwajcarii, a także na Słowacji, w Bułgarii i Rumunii.
Gratteri uważa, że „’ndrangheta rozszerza swą działalność na wschód”. „Idzie tam, gdzie można kontrolować władzę oraz pieniądze i gdzie można wykorzystać okazję. Mafie kupują ziemie na winnice, pod uprawy, by zdobyć dostęp do funduszy europejskich” – oświadczył. Prokurator zauważył, że zjawisko to ma miejsce zarówno we Włoszech, jak i poza nimi.
„Dramat polega na tym, że Europa nie jest wyposażona pod względem normatywnym do walki z mafią, zwłaszcza z 'ndranghetą” – ocenił.
W ocenie Gratteriego „w Europie od dziesięcioleci nie ma świadomości istnienia mafii”. Zdaniem prokuratora dowodem na to jest sytuacja, kiedy kraje europejskie „nie chcą wyposażyć się w przepisy” do walki z mafią, jaka jest we Włoszech.
W niektórych państwach, jak stwierdził Gratteri, dopiero dyskutuje się o wpisaniu do kodeksu karnego przynależności do organizacji przestępczej o charakterze mafijnym. W Europie w ocenie prokuratora z Catanzaro powinny powstać przepisy prawa karnego o walce z mafią na wzór włoskiego systemu.
Kalabryjska 'ndrangheta uważana jest za najpotężniejszą i najgroźniejszą mafię we Włoszech. (PAP)