Kukiz: Coraz częściej staję się realistą

REKLAMA

Teraz walka z PiS-em oznaczałaby otwartą walkę z tym elektoratem. Trzeba edukacją, spokojem i pragmatyzmem próbować przynajmniej coś osiągnąć. Nawet w tej partiokracji gdyby doszło do takiej sytuacji, że Prawo i Sprawiedliwość nie byłoby w stanie samodzielnie sprawować władzy, a jednocześnie Kukiz’15, w połączeniu z ludźmi z Wolności i innymi środowiskami zbudowałby taką siłę, bez której nie mogliby rządzić, istnieje ogromna szansa, żeby choćby obniżyć PIT dla małych firm z 19 do 15 procent. Choć my oczywiście, gdybyśmy mieli taką możliwość, dążylibyśmy do stopniowej likwidacji podatku dochodowego.

Czyli w przyszłości współpraca z Wolnością i ruchami prawicy wolnorynkowej?

REKLAMA

Ja bym był się w stanie zrzec liderowania. Przede wszystkim chodzi o współpracę ludzi na tym najniższym poziomie. Nie interesuje mnie, czy ktoś ma znaczek Kukiz’15, czy Wolność, czy UPR. Interesuje mnie światopogląd i pogląd na gospodarkę, a on jest mniej więcej spójny. Ideałem byłoby wypracowanie takiej sytuacji, gdzie ani PO, ani PiS nie może rządzić samodzielnie. Dziś PiS wprowadza działania, którym przyklaskuję, np. demontaż tzw. wymiaru sprawiedliwości. Te rozwiązania nie są szczytem moich marzeń. Nie mam jednak mocy sprawczej. Czołg jedzie i nie mogę mu przeszkadzać, bo miażdży to, co ja chcę zmiażdżyć. Nie będę stał przed czołgiem, bo mnie zgniecie.

A ustawa o IPN-ie też jest częścią tego czołgu?

Nawet bardzo dokładnie nie wchodziłem w ten wątek dotyczący obozów śmierci, bo myślałem, że PiS jest do tego przygotowany. Mnie interesowała sprawiedliwość historyczna, szacunek dla tych 200 tys. wymordowanych przez upowców. Ten cel został osiągnięty. Gdyby nie Kukiz’15, nie byłoby tego zapisu.

Tracimy na tej awanturze o ustawę?

Czas pokaże. Wszystko zależy od dyplomacji. Od tego, w jaki sposób zostanie to wytłumaczone przez Trybunał Konstytucyjny. Dyplomacja popełniła błąd, bo trzeba było dwa lata temu bardzo mocno rozmawiać ze stroną izraelską. Przez całe lata temat relacji polsko-żydowskich był tematem tabu. Bardzo dobrze, że lęk został przełamany dzięki temu, co dzieje się wokół ustawy. Obawiam się, żeby nie poszło to w drugą stronę i nie doszło do wzajemnego przekrzykiwania się, kto i w jakim okresie był bardziej winny. Jestem zwolennikiem dobrych relacji tak z Izraelem, jak i ze Stanami Zjednoczonymi.

Na koniec chciałem jeszcze wrócić do wyborów samorządowych. Czy Kukiz’15 będzie wystawiał listy do poziomu sejmików czy powiatów?

To zależy. W powiatach i sejmikach będziemy poszukiwać organizacji obywatelskich, które już tradycyjnie od kilku kadencji starają się o wejście do sejmiku, a są wywalane przez PO-PiS, nie mogą przekroczyć bariery partyjnej. Chciałem jeszcze wrócić do tematu współpracy z Wolnością. Dla pana Janusza Korwin-Mikkego koalicja to jest Kukiz-Korwin. Dla mnie koalicja to jest wprowadzenie jak największej liczby wartościowych ludzi pod tym szyldem, który ma największe szanse za zaistnienie. Trzeba przewietrzyć samorząd z tych lokalnych klik i układów i jest mi wszystko jedno, pod jakim szyldem się to zrobi. Dostaję informację, że szyld Kukiz’15 ma większą wartość marketingową niż Korwin, a nie daj Boże mieszanina tych dwóch szyldów. Proponowałem panu Januszowi, żeby dał nazwiska na prezydentów, wójtów, burmistrzów – tam, gdzie są sprawni, dzielni, wartościowi ludzie i struktury. Nie było takiej opcji. Mogliby po skorzystaniu ze znaku Kukiz’15, a po wygranych wyborach wrócić pod szyld Wolności. Czy bycie na afiszach staje się ważniejsze niż idea?

Dziękuję za rozmowę.

REKLAMA