Szokujące zmiany w nowym Kodeksie Pracy. PiS planuje wprowadzić koszmarne przepisy. „Uniemożliwi dorabianie do pensji”

Pracownik - zdjęcie ilustracyjne. / fot. pixabay.com
Pracownik - zdjęcie ilustracyjne. / fot. pixabay.com
REKLAMA

W normalnym państwie każdym może pracować gdzie chce, w jakim chce wymiarze i na ilu chce etatach, a wszystkie te sprawy powinny regulować dobrowolne umowy z pracodawcą. Inaczej jest jednak w państwie socjalnym, gdzie państwo wtrąca się we wszystkie kwestie.

Przygotowywany nowy Kodeks Pracy zawiera wiele złych zmian. Mało kto spodziewał się w nim jednak…zakazu dorabiania. Zgodnie z nowymi przepisami pracodawca będzie mógł zobowiązać pracownika do niepodejmowania żadnej dodatkowej pracy, poprzez podpisanie dodatkowej umowy.

REKLAMA

Pracownik miałby mieć wypłacane za takie zobowiązanie dodatkowe pieniądze, eksperci nie mają jednak wątpliwości, że zmiany są niekorzystne i ograniczają wolność zawierania umów.

Czytaj także: Koniec długich weekendów i dzielenia urlopów? Koszmarny pomysł z nowego kodeksu pracy

Zmiany uzasadniane są w ten sposób: pracownik pracujący w swoim wolnym czasie może być mniej efektywny w pracy, w której jest zatrudniony na umowę o pracę. Szkopuł w tym, że kontrakty ograniczające inną działalność najczęściej przedstawia się do podpisu wraz z umową o pracę – pisze Dziennik Gazeta Prawna.

Obecnie sytuacja na rynku pracy jest dobra dla zatrudnionych, ale w razie jej pogorszenia taka umowa uniemożliwi legalne dorabianie do pensji – mówi dr Maciej Chakowski z firmy doradczej C&C Chakowski & Ciszek.

Eksperci będący „za” tym projektem podkreślają, że pracodawcy coraz częściej „borykają się z problemem” zmęczonych pracowników, którzy dorabiają po godzinach. Problemu tego nie rozwiążemy jednak ustawowymi zakazami! Ludzie pracują na dwa etaty, bo na jednym zarabiają za mało, a zarabiają za mało, bo państwo zabiera im 40 procent wypracowanych pieniędzy!

Czytaj dalej o proponowanych zmianach w Kodeksie Pracy ->

REKLAMA