Chodakiewicz: O awanturze polsko-żydowskiej. Wywiad, którego przestraszył się PAP

REKLAMA

Czy ma Pan do niej jakieś zastrzeżenia?

MJC: Jak powyżej. Można by to ciągnąć. Gdzie badania z prawdziwego zdarzenia na temat stosunków polsko-żydowskich? Właściwie nie ma żadnych solidnych mikrostudiów. Można policzyć na palcach jednej ręki historyków, którzy zajmują się w sposób uczciwy tą tematyką: Mariusz Bechta, Rafał Drabik, Piotr Gontarczyk, Bogdan Musiał, Jan Żaryn. Kilku piszących do „Glaukopisu”, gdzie się to ukazuje dzięki uporowi Joli i Wojtka Muszyńskich. A z amatorów dochodzi do tego wytrwały populatyzator Leszek Żebrowski. A gdzie wydziały historii? Gdzie IPN? Już nie mówię o skonstruowanej na wzór sowiecki tzw. PAN, którą to instytucję trzeba rozwiązać. To wszystko za pieniądze podatnika, a rezultaty mierne, oprócz oczywiście powielania hagady grossjady.

REKLAMA

Skierowanie przez prezydenta Andrzeja Dudę ustawy do Trybunału Konstytucyjnego to, Pana zdaniem, dobra decyzja?

MJC: Zależy, o co rządzącym chodzi. Jeśli jest to sztuczka dla uwiarygodnienia Trybunału Konstytucyjnego (o który był taki wielki spór niedawno), to wygląda to na sprytne posunięcie. TK odrzuci ustawę jako niekonstytucyjną i będzie uchodzić za niezależny, bo zrobi tak, jak się podoba liberałom, lewakom i większości opinii Izraela, USA oraz zachodnich członków UE. Jednak jeśli TK ustawę zaaprobuje, to okaże się, że jest podły i antysemicki etc.

Z czego wynika tak gwałtowna reakcja Izraela i świata na ustawę?

MJC: Z kilku czynników. Pierwszy to sytuacja wewnętrzna Izraela. Likud stoi na skraju kolejnego rozłamu. Premier Beniamin Netanjahu boryka się z korupcją w swoim rządzie. Policja chce jemu osobiście też postawić zarzuty. Co więcej, ma również kłopoty ze służbą – nie ze służbami, ale z pokojówkami i innymi kapciowymi. Jeden były pracownik domowy pikietuje jego dom i oskarża żonę o nadużycia. Ponadto niedawno wyciekł filmik z jego synem w roli głównej, gdzie chłopak chwali się, jak wydaje pieniądze podatnika m.in. na prostytutki. Pozycja rządu izraelskiego jest fatalna. Wygląda na to, że Likud przegra nadchodzące wybory. Nie ma pewniejszej metody zmobilizowania tamtejszego elektoratu niż rozdmuchanie histerii na temat „polskich antysemitów”, którzy przygotowali ustawę mającą rzekomo zapobiec pisaniu historii o tym, jak Polacy mordowali Żydów podczas Holokaustu.

CZYTAJ DALEJ

REKLAMA