Przez osiem dni zwyrodnialcy więzili i gwałcili 26-latkę w mieszkaniu przy ul. Rydza Śmigłego w Łodzi. W końcu udało jej się uciec, niestety obrażenia jakich doznała były tak ciężkie, że kobieta kilka tygodni później zmarła w szpitalu. Okropnej zbrodni dokonało trzech zwyrodnialców. Za to co zrobili grozi im dożywocie.
Łódzka prokuratura skierowała akt oskarżenia do sądu przeciwko mężczyznom, którzy zwabili ofiarę do mieszkania na łódzkim Widzewie i tam doprowadzili do jej dramatu.
W lipcu 2017 roku 26-latka dała się namówić dwóm spotkanym w autobusie dwóm mężczyznom w wieku 34 i 37 lat, na wspólną imprezę. Młodszy z nich zaprosił ją do swojego mieszkania. Tam dołączył do oprawców trzeci i rozpoczął się horror. Kobieta była przetrzymywana i wielokrotnie, brutalnie gwałcona przez osiem dni!
Rodzice zaniepokojeni zniknięciem dziewczyny powiadomili policję. Niestety kilkudniowe poszukiwania nie przyniosły rezultatów.
Na szczęście 26-latce udało się wymknąć z mieszkania i uciec oprawcom. Po jej powrocie do domu rodzice zawiadomili policję i pogotowie. Trafiła do szpitala, gdzie przeszła trzy operacje, jednak jej obrażenia były zbyt rozległe. Niestety kobieta, po trzech tygodniach zmarła w szpitalu.
Zobacz: Tajemnicza śmierć dzieciobójcy z Polski. Zmarł w więzieniu o zaostrzonym rygorze
Źródło: wolnosc24.pl, Eska Info