Inne przestępstwa
W 2013 roku Niec został niestety również oskarżony o przemoc domową. Jak podała CNN, lekarz tłumaczył w sądzie, że działał w samoobronie, a w tle sprawy był jego „poprzedni związek”. Na swoje szczęście w wyniku procesu ława przysięgłych uznała go niewinnym. Obecnie trwają spekulacje, co dokładnie spowodowało, że zainteresował się nim urząd imigracyjny. Choć wygląda na to, że powodem były przestępstwa drogowe, w kłopoty mogła go wpędzić jeszcze inna sprawa. Jak tłumaczyła w mediach żona Nieca, w ubiegłym roku ktoś doniósł na niego z powodu siniaka na ciele jego córki. I teraz lekarz ma na koncie oskarżenie o przemoc wobec dziecka. Prawnik Nieca, Russell Abrutyn, wyjaśniał w mediach, że z tego, co rozumie, stanowa policja Michigan prowadziła śledztwo w tej sprawie i nie znalazła powodów do ścigania. Ma on więc nadzieję, że i to oskarżenie zostanie oddalone.
Całkiem możliwe, że dr Niec stał się ofiarą nadgorliwego stosowania przepisów antyprzemocowych lub złośliwego donosu. Jego sprawa pokazuje, że do momentu naturalizacji, czyli uzyskania amerykańskiego obywatelstwa, każdy imigrant z kartoteką policyjną może być deportowany. Nawet legalni rezydenci z kartą stałego pobytu, którzy zostali skazani za przestępstwa. Czy jest w tym coś naprawdę zaskakującego? Najprawdopodobniej dr Niec pluje sobie teraz w brodę, że mógł się naturalizować, ale jako zajęty pracą lekarz nie mógł na to znaleźć czasu. Lewicowy Thinkprogress.org, pisząc alarmująco o wielu zatrzymywanych (w tym Niecu), jako kolejne przykłady podał „prominentnych aktywistów imigracyjnych”: Raviego Ragbira z Nowego Jorku, skazanego za przestępstwo finansowe, czy Jeana Montrevila za posiadanie kokainy (11 lat w więzieniu i deportacja na Haiti).
Cóż, nie każdy taki przypadek będzie wzbudzał tyle samo zrozumienia wśród przeciętnych zjadaczy chleba co wśród lewicowych aktywistów, broniących każdego imigranta. Czy według nich, ktokolwiek powinien być deportowany? Za prezydenta Obamy nie dawało się tego skutecznie zrobić nawet w przypadku morderców.
