Czerwony deszcz nad Europą. Chmura pyłu dotrze także do Polski. Największe stężenie w środę

Pomarańczowy śnieg w Pirenejach. Foto: twitter
Pomarańczowy śnieg w Pirenejach. Foto: twitter
REKLAMA

W sobotę rano na skraju Pirenejów można było zaobserwować rzadkie zjawisko. W kilku miejscowościach spadł deszcz, który pozostawił o sobie pyłowe smugi, a śnieg zalegający na stokach przybrał odcień koloru pomarańczowego.

Wszystko to za sprawą saharyjskiego pyłu, który pojawił się nad Europą.

REKLAMA

„Ciepłe powietrze, które płynie znad Sahary, dotarło najpierw do zachodniej części kontynentu, jednak nie jest wykluczone, że także we wschodnich regionach niebo zabarwi się na pomarańczowo” – podaje TVN Meteo.

Za pomarańczowy pył nad Starym Kontynentem odpowiada niż znad Zatoki Biskajskiej, który w piątek zaczął kierować powietrze nad Francję i Pireneje.

To drugi taki przypadek w tym roku. W marcu pył saharyjski dotarł nad Grecję, nad którą niebo przybrało pomarańczowy kolor, a temperatury jak na tę porę roku znacznie wzrosły. Gęstość pyłu była miejscami tak duża, że z obrazów satelitarnych nie sposób było dostrzec wschodnią część Morza Śródziemnego. Wtedy „chmura” sięgnęła nawet obszaru Węgier.

Tym razem zjawisko będzie widoczne także na naszym niebie. W Polsce jego aktywność najbardziej widoczna będzie w środę. Możemy więc liczyć na pomarańczowy wschód i zachód Słońca.

Animacja ukazująca ruch powietrza transportującego pył znad Sahary:

Oto jak wygląda pirenejski krajobraz pod saharyjskim pyłem:

Zobacz: Nawet 9 milionów podatku od 15 tysięcy złotych! Morawiecki kładzie łapy na kryptowalutach

Źródło: tvnmeteo.tvn24.pl/Severe Weather Europe

REKLAMA