Najpierw eksplozje skrzydła, potem w kadłubie – eksplozji nie kwestionują Rosjanie. Raport techniczny podkomisji smoleńskiej

Smoleńsk zamach wybuch
Kadr z filmu Smoleńsk. Foto: materiały prasowe.
REKLAMA

Najpierw nastąpiły eksplozje lewego skrzydła Tu-154M więcej niż 900 m przed progiem pasa lotniska; nad ziemią nastąpiła eksplozja w kadłubie, zanim uderzył on w ziemię – stwierdziła podkomisja smoleńska w raporcie technicznym.

W środę, w siedzibie Departamentu Wojskowych Spraw Zagranicznych, został zaprezentowany raport techniczny podkomisji badającej katastrofę smoleńską. Według wprowadzenia do Raportu Technicznego samolot Tu-154M uległ destrukcji w powietrzu w wyniku eksplozji; podkreślono w nim też, że na katastrofę Tu-154 M złożył się szereg świadomych działań: w obszarze remontu samolotu, przygotowania wizyty w Katyniu, świadome, fałszywe sprowadzenie samolotu do lądowania przez rosyjskich kontrolerów, awarie i eksplozje.

REKLAMA

Macierewicz został zapytany, czy informował prokuraturę o tym, że na pokładzie samolotu Tu-154M doszło do wybuchów, dlaczego prokuratura jeszcze na to nie zareagowała i nie postawiła nikomu zarzutów oraz czy prokuratura otrzymała już raport techniczny.

B.szef MON poinformował, że raport techniczny otrzymały w poniedziałek – jako pierwsze – rodziny smoleńskie. „Prokuratura otrzymała go (raport techniczny – PAP) w dniu dzisiejszym, wysłano go do prokuratury, bo to dzień dzisiejszy jest przeznaczony na przekazanie tego raportu” – podkreślił Macierewicz.

Nieznane nagranie sprzed wylotu Tupolewa do Smoleńska. Ujawnił je kontrwywiad [VIDEO]

Szef podkomisji smoleńskiej zarzucił również stacji TVN, że „systematycznie wprowadza w błąd opinię publiczną”. „Twierdząc, że my ciągle zmieniamy hipotezy i formułujemy różnorodne. Nie – rzeczywiście to, że eksplozja zniszczyła samolot, była pierwotną hipotezą, jaką braliśmy pod uwagę, wśród wielu innych” – zaznaczył Macierewicz.

Oświadczył, że zaprezentowany w środę raport techniczny „udowadnia przebieg wydarzeń, a nie stawia hipotezy”. „Nie jest tym samym, jest czymś zupełnie innym” – powiedział b. szef MON.

CZYTAJ DALEJ ->

REKLAMA