Jeden wielki ściek socjalnych bzdur. PiS zdradza w jaki sposób chce przekupić wyborców

Mateusz Morawiecki. Foto: PAP/Radek Pietruszka
Mateusz Morawiecki. Foto: PAP/Radek Pietruszka
REKLAMA

Sobota 14 kwietnia to dzień partyjnych konwencji. Najgłośniejsza była oczywiście konwencja partii rządzącej. Prawo i Sprawiedliwość chwali się realizacją socjalnych obietnic wyborczych, zapominając, że miało też inne, jak np. podniesienie kwoty wolnej od podatku czy obniżka VAT. Co gorsza PiS zapowiada dalszy marsz w kierunku „jedynego prawdziwego socjalizmu”.

Wieś i rolnicy są dla nas absolutnie kluczowi, to dla nas kluczowy priorytet – mówi Morawiecki. Właśnie dlatego wprowadzono niekorzystne zmiany w przepisach dotyczących obrotu ziemią rolną, a niedługo zlikwidują branżę futrzarską.

REKLAMA

Z Polską coraz bardziej się liczą nasi partnerzy, podczas dyskusji o UE różnych prędkości zabieraliśmy głos konkretnie i ostro, unijny komisarz przyznał, że nie będzie odrębnego budżetu dla strefy euro – mówi Morawiecki. Oczywiście obecny kryzys w stosunkach międzynarodowych pokazuje, że Polska nie ma poza Węgrami żadnego twardego sojusznika, a sukcesem dla premiera jest zachowanie status quo w kwestii unijnego budżetu.

Uwierzyłeś, że Morawiecki obniży firmom CIT do 9 proc.? To ściema! Zobacz dlaczego

Obniżyliśmy podatek CIT na początku ubiegłego roku z 19 proc. na 15 proc. W roku 2017 podatek CIT wzrósł o 13 proc. A o ile wzrósł podatek CIT przez osiem lat naszych poprzedników? Zero – mówi Morawiecki. To znaczy, że premier widzi, że obniżenie podatku, które dotknęło niewielkiej liczby firm, przyniosło większe wypływy do budżetu – dlaczego więc nie chce wprowadzić tego na większa skalę?

Odpowiedź jest prosta – potrzebne są pieniądze na przekupywanie wyborców. Dlatego będą wdrażane kolejne programy rozdawnictwa socjalnego.

Chcemy, żeby każde dziecko w wieku szkolnym do ukończenia 18. roku życia, otrzymywało 300 zł jako wyprawkę przed każdym rokiem szkolnym – mówi Morawiecki. Czyli tradycyjnie zabieramy z każdego wynagrodzenia minimum 40 procent, potem zabieramy pieniądze przez VAT, akcyzę, inflację itd, a następnie rzucamy ludziom marne grosze.

CZYTAJ DALEJ ->

REKLAMA