Dzielny Alfie Evans od trzech dni oddycha bez pomocy respiratora, co tylko utwierdza Toma Evansa w przekonaniu, że lekarze postawili względem jego syna błędną diagnozę. Wypowiedział się o tej sytuacji w popularnym brytyjskim programie „Good Morning Britain”.
-„To nie jest cud – to jest błędna diagnoza” – powiedział dziś rano Tom Evans w programie „Good Morning Britain”, na antenie stacji ITV.
Czytaj też: Szokujące informacje lekarki leczącej dziecko: Alfie Evans powinien żyć!
-„Alfie nie potrzebuje intensywnej terapii. Alfie leży na łóżku z jednym litrem tlenu obok, który dociera do jego płuc, a resztę robi on sam. Nie ma w tym nic dziwnego”.
-„Od dawna mam pewne przeczucie co do stanu, w jakim on się znajduje, a zawsze mówiłem, że trudno jest mi uwierzyć w to, iż to jest choroba neurodegeneracyjna. Alfie od trzech dni oddycha bez pomocy respiratora i nie nastąpiło w związku z tym pogorszenie jego stanu zdrowia. Alfi się nie obudził i jest trochę słaby, ale chcemy go zabrać do domu.’
Brytyjscy lekarze ze szpitala Alder Hay w Liverpoolu, mimo zaskakująco dobrego stanu chłopca po odłączeniu go od aparatury podtrzymującej życie, nadal zatwardziale twierdzą, że w mózgu chłopca doszło do nieodwracalnych zmian.
Mały Alfie ma mieć zmiany w mózgu, które pozbawiły go zmysłów wzroku, słuchu, smaku i czucia. Rodzina chłopca jest kompletnie innego zdania.
Przypomnijmy, że Alfie przebywa w szpitalu Alder Hey w Liverpoolu od grudnia 2016 roku. Cierpi na ciężką, niezdiagnozowaną dotąd chorobę neurologiczną.
W poniedziałek wieczorem został on odłączony od aparatury podtrzymującej życie. Opiekujący się nim zespół medyczny, który reprezentuje przed sądem interesy chłopca, ocenił, że dalsza terapia „nie jest w jego najlepszym interesie” i może być nie tylko „daremna”, ale także „nieludzka”.
Czytaj też: Ojciec Alfiego Evansa: „Polska jest niesamowita” [VIDEO]
Nczas.com/ „Good Morning Britain”/ polishexpress.com.uk