
Peter Altmaier niemiecki minister gospodarki proponuje, by Unia podjęła rozmowy ze Stanami Zjednoczonymi w sprawie ceł na aluminium i stal. Obawia się, że ewentualna wojna handlowa przyniesie wielkie straty.
Stany Zjednoczone zdecydowały o wprowadzeniu ceł na import aluminium i stali. Trump postanowił jednak zawiesić decyzję w stosunku do krajów Unii Europejskiej. Nowe taryfy weszłyby w życie na początku maja. Niemcy jako największy unijny eksporter aluminium i stali już obawia się wprowadzenia ich.
Mimo buńczucznych gróźb eurokratów zapowiadających odwet w przypadku wprowadzenia ceł niemiecki minister gospodarki wysyła sygnały pojednawcze do Waszyngtonu.
– Jestem zdania, że ani Unia, ani USA nie powinny ryzykować wojny handlowej – mówił Peter Altmaier w programie telewizji ARD.
Mówił, też że Unia powinna siąść do rozmów ze Stanami Zjednoczonymi w sprawie ceł, a także innych umów handlowych, zamiast odpowiadać wprowadzeniem własnych taryf i ograniczeń.
Zobacz też: Trump już wygrywa wojnę handlową. Chiny i Korea redukują cła na amerykańskie towary
W podobnym tonie wypowiada się Norbert Röttgen, szef komisji spraw zagranicznych Bundestagu, który wyraźnie mówi, iż Unia powinna siąść do stołu, a nie szukać odwetu.
Oświadczenia niemieckich polityków stoją w całkowitej sprzeczności z deklaracjami eurokratów, którzy zapowiadają, że nie ustąpią, o niczym nie będą rozmawiać i wprowadzą własne taryfy.
Cecilia Malmstrom, europejska Komisarz ds Handlu twierdzi, że Unia nie podejmie żadnych rozmów dopóki Waszyngton „bezwarunkowo i bezterminowo” nie zawiesi dla krajów Unii wprowadzenia ceł.
Postawa Niemiec dowodzi, iż administracja Trumpa zaczyna wygrywać wojnę handlową zanim ona się rozpoczęła. Wcześniej pod wpływem decyzji Trumpa o ocleniu aluminium i stali, swój rynek na amerykańskie wyroby otworzyły Chiny i Korea Południowa.
Teraz wyraźnie miękną Niemcy i wydaje się, że na nic się zdadzą buńczuczne zapowiedzi eurokratów.
Zobacz też: Merkel przestraszyła się Trumpa. Minister obrony już zażądała dodatkowych pieniędzy na obronę
Źródło: DW, Wolność24