Wolność słowa według TVN. Ta telewizja komercyjna, juz nawet nie udaje, że jest obiektywną, rzetelną stacją. Dyrektor Miszczak przyznaje, że w stacji nie wolno śmiać się z Platformy!
W najnowszym reportażu Magdaleny Rigamonti czytamy opowieść o Edwardzie Miszczaku, dyrektorze programowym stacji TVN, w artykule nazywanym bez krępacji „bogiem”, który rządzi w telewizyjnym „niebie”. Miszczak niespecjalnie protestuje i ujawnia szokujące i bulwersujące fakty.
Najbardziej irytuje i zdumiewa fragment dotyczący komika Szymona Majewskiego, który po latach funkcjonowania na antenie stracił w stacji program „Szymon Majewski Show”. Miszczak podaje jakie są tego przyczyny?
Pierwsza to występ w reklamie niekonsultowany z władzami stacji. A właściwie to, że „się nie podzielił” zyskiem z TVN.
Drugi powód jest dla stacji kluczowy:
-„On się sprawdzał, kiedy emocje leżały na ulicach. A lemingi nie chcą, żeby się specjalnie śmiano z Platformy Obywatelskiej’ – wyznaje Miszczak.
-„A Majewski nie ukrywał swoich rozterek politycznych.”
-„Wiem, że powinna być partia, jak PO, która pcha nas ku Europie. Ale jest też miejsce dla PiS, który pamięta, dba o tradycje, historię. Mam rozdartą naturę – mówił w maju i zapewniał, że żarty dla niego kończą się tam gdzie giną ludzie, więc żartować z katastrofy smoleńskiej nie zamierza.”
Od dyrektora Miszczaka dowiadujemy się, że to trudny dla Szymona czas politycznie. Wyborcy wybrali. Bo wyborcy PO to są jednocześnie wyborcy TVN.
-„A Szymon komentował, ośmieszał, był też reflektorem politycznym”
-„Czyli chciał robić to, co robią satyrycy w wolnych krajach. Chciał czasem śmiać się także z Platformy. Tego u nas nie wolno.”
Po tych jednoznacznych słowach jednego z dyrektorów TVN niech dziennikarze tej stacji nie śmieszkują o wolnych mediach itd. Trzeba powiedzieć wprost, że TVN to tuba polityczna Platformy Obywatelskiej.
Przeczytaj też: Wiemy o czym rozmawiał prezydent Andrzej Duda z burmistrzem Jersey Stevenem Fulopem
Nczas.com/ wpolityce.pl /Wprost.pl