
– Pan jest głupi – krzyknął Lechem Wałęsa do dziennikarza TVP Info, który spytał o sens wizyty w sejmie byłego przywódcy „Solidarności” i tajnego współpracownika SB o pseudonimie Bolek.
Lech Wałęsa spotkał się z protestującymi osobami niepełnosprawnymi. Gdy wychodził z budynku Sejmu napotkał na swojej drodze reportera TVP Info. Dziennikarz pytał, czy były prezydent spotka się także z grupą niepełnosprawnych, którzy pikietowali obok Sejmu. Domagali się zakończenia protestu.
– Pan mówił o solidarności, więc pytanie, czy ze wszystkimi będzie chciał się pan spotkać. Jest pan prezydentem, może się pan dowolnie poruszać po całym kompleksie – powiedział reporter TVP Info.
– Nie unikam żadnych spotkań, gdzie to jest? Czy mnie tam zawiozą, czy mam dojść? – zapytał Wałęsa.
Czytaj też: Braun: Mamy być ogoleni po raz kolejny do zera. Gowin powinien wisieć na najbliższej latarni
Dziennikarz przywołał słowa Wałęsy nt. protestujących przeciwko podwyższaniu wieku emerytalnego. – Kiedyś pan nawoływał do tego, aby osoby z „Solidarności”, które protestowały przeciwko podwyższeniu wieku emerytalnego zostały rozgonione sprzed Sejmu. Dzisiaj pan apeluje, aby się mobilizować, żeby organizować protesty. To się wyklucza – mówił reporter.
– Jak pan czegoś słucha, to pan słuchaj uchem a nie brzuchem – odpowiedział Wałęsa i zaczął tłumaczyć się ze słów, które przywołał dziennikarz. W końcu byłego prezydenta poniosły emocje. – Pan jest głupi – powiedział do reportera. – Z głupcami mówi się głupio – dodał.
Wcześniej Wałęsa został zapytany przez niepełnosprawnych czy im pomoże.
– Ale nie wiem jak – odparł były prezydent RP i TV SB.
Potem Wałęsa zapowiedział, że odwiedzi niepełnosprawnych, przebywających obok Sejmu, po czym wsiadł do samochodu i odjechał.
Źródło: TVP info