Wstrętny eksperyment lewackich dewiantów na dzieciach. Uczą 4-latki, że już one mogą sobie zmieniać płeć i każą na siebie nawzajem donosić

Zdj. ilustracyjne. Źródło: YT/CNN
REKLAMA

Przedszkole Arbury w angielskim Cambridge wprowadziło naowe zasady dla dzieci. Nie mogą one mówić o innych per „on”, czy „ona” i mają donosić opiekunom jeśli dzieci zwracają się do siebie „nieprawidłowo”.

Te wstrętne i piorące mózgi dzieciom przepisy obowiązują już 4-latków. Przedszkole reklamuje się jako przyjacielskie dla dzieci zmiennopłciowych i dlatego też wprowadziło zasadę 'prawidłowego” używania zaimków osobowych. I tak jeśli dziewczynka czuje się chłopcem to trzeba o niej mówić „on”. I na odwrót.

REKLAMA

Dzieci mają tez obowiązek informować opiekunów o tym, że ktoś nie stosuje się do tych debilnych przepisów. Na przedszkolnej stronie opublikowano nowy regulamin, w którym można przeczytać: „Nazywanie kogoś on/ona i celowe używanie nieprawidłowego zaimka jest niegrzeczne i nielegalne. Jeśli widzisz, cz słyszysz taki sposób mówienia (tak jakby można było widzieć „mówienie”) poinformuj o tym, albo wyraź sprzeciw.

Przedszkole powołuje się na Ustawę o Równości – Equalities Act z 2010 roku,którą interpretuje twierdząc że do przestępstwa nienawiści dochodzi wtedy, gdy osoba należąca do jakiejś mniejszości poczuje, że jest dyskryminowana.

Zasady dotyczą też rodziców, od których placówka chce, by w przypadku, jeśli ich dziecko twierdzi, że jest innej płci niż jest, to przeprowadzili odpowiednią procedurę prawną zmieniającą chłopca w dziewczynkę, albo na odwrót.

Zobacz też: W odmętach lewackiej patologii. Amerykańska sieć zakładów aborcyjnych chce, by bohaterką filmu Disneya została księżniczka, która przerwała ciążę

Przedszkole wprowadziło też specjalną uroczystość dla dziecka, które powiadomi o zmianie swej płci. Wprowadzono też „neutralne płciowo” ubranka dla dzieci i każde z nich niezależnie od swej płci może używać toalety jaką sobie wybierze – dla dziewcząt, czy chłopców.

Ben Tully, kretyn i dewiant, który szefuje przedszkolu tłumaczy, iż jego placówka „jest gotowa na przyjęcie każdego kto przekroczy jej progi”.

– Dla dzieci, już na podstawowym poziomie, im bardziej się są poddawane stereotypom, tym lepiej. Odchodzimy od modelu dwóch płci. Niektóre dzieci urodziły się w ciele chłopca, a w środku wiedzą, że są dziewczynkami – tłumaczy dewiant

W innych przedszkolach wprowadzono już zalecenia z „Supporting The Process Of Gender Transition In School – A Practical Guide” (Wspieranie Procesu Zmiany Płci w Szkole – Przewodnik Praktyczny – tłum. red.), który stanowi, iż dzieciom nie należy zabraniać żyć zgodnie z płcią, którą sobie wybierają.

Dzieci mają też prawo wybierać dowolną szatnię, a w dokumentach przedszkolnych powinny być opisywane zgodnie z płcią jaką sobie wybiorą, nawet jeśli rodzice nie przeprowadzili jeszcze postępowania prawnego.

Zobacz też: Kochane Mamy świętujcie swój Dzień i radujcie się, że żyjecie w Polsce. Lewaccy wariaci z Zachodu urządziliby Wam święto

REKLAMA