Seks i piłka nożna. Armia rosyjskich „dewizówek” gotowa na Mundial

Zdjęcie ilustracyjne. / Foto: PAP
Zdjęcie ilustracyjne. / Foto: PAP
REKLAMA

Mundial w Rosji to najlepszy okres do zarobku dla profesjonalistek i amatorek pracujących w najstarszym zawodzie świata.

„Interdiewoczka” to nazwa rosyjskich prostytutek obsługujących cudzoziemców. Po polsku to znaczy „dewizówka”. Nazwa powstała w 80. latach XX w. i była też tytułem filmu o tych „panienkach” nakręconego w 1989 r.

REKLAMA

Czytaj też: Rosjanie przestrzegają gejów przed przyjazdem na Mundial

Teoretycznie będzie im trudno zarabiać, ponieważ rosyjskie władze oficjalnie walczą z prostytucją, ale w tym kraju, w którym korupcja jest tak ogromna, nikt poważnie nie wierzy, że ten nierozwiązywalny problem można rozwiązać.

Z pewnością nie zabraknie im klientów. Brytyjski dziennik Daily Mail pisze, że podobno co trzeci angielski kibic marzy o przygodzie z piękną Rosjanką.

Najstarszy zawód świata przechodzi też prawdziwą „globalizację”. Rosyjskie gangi od kilku miesięcy dokonują mobilizacji niczym prawdziwa armia, ściągając do Moskwy i „mundialowych” miast tysiące kobiet nie tylko z Rosji, ale z sąsiednich oraz postsowieckich republik: Ukrainy, Mołdawii, Azji Środkowej z Nigerii. Współpracujące z miejscowymi gangami, nigeryjskie gangi działające w Rosji ściągnęły już tysiące dziewczyn z Afryki.

W Rosji pracuje w tym zawodzie 1,5 miliona prostytutek. Prostytucja jest nielegalna, ale karana jest jedynie grzywną, jako naruszenie prawa. Natomiast sutenerstwo jest karane wiezieniem.

W serwisach informacyjnych rosyjskich stacji telewizyjnych niemal co tydzień pokazywane są obławy policji na prostytutki stojące przy podmiejskich drogach lub naloty na agencje towarzyskie, mające na celu „oczyszczanie” miast.

Tego rodzaju pokazówki mają brutalny charakter. Bicie i upokarzanie schwytanych kobiet, zmuszanie ich do przyznawania się do winy przed kamerą są na porządku dziennym.

Czasami do akcji włączają się nacjonaliści, a najczęściej zwyczajni gangsterzy np. przeganiając rozebrane do naga prostytutki przez ulicę, lub golą im głowy na łyso. Oczywiście robią to nie w celach społecznych, ale po to, żeby wyeliminować konkurencję.

Źródło: Biełsat

REKLAMA