
Po ok. 50 minutach prezydent USA Donald Trump i przywódca Korei Płn. Kim Dzong Un zakończyli spotkanie „w cztery oczy” w ramach ich pierwszego w historii szczytu, który trwa we wtorek w Singapurze. Rozpoczęły się rozmowy w szerszym gronie.
W czasie rozmowy na osobności przywódcom towarzyszyli jedynie tłumacze. Według niektórych źródeł spotkanie „w cztery oczy” miało potrwać nawet dwie godziny, ale Biały Dom poinformował, że będzie to 45 minut.
Czytaj też: Francja: Pomnik Jana Pawła II przeniesiony. Masonom przeszkadzał krzyż
Około 9:50 czasu miejscowego (3:50 nad ranem w Polsce) Trump i Kim wyszli z pokoju i zasiedli przy stole w towarzystwie innych członków obu delegacji. Obok amerykańskiego prezydenta usiedli m.in. sekretarz stanu Mike Pompeo i doradca ds. bezpieczeństwa John Bolton. Po stronie północnokoreańskiej jest m.in. wysoki rangą urzędnik Kim Jung Czol, uważany za prawą rękę Kim Dzong Una.
Czytaj też: Blisko 800 tys. mercedesów z silnikiem diesla do kasacji. 238 tys. w Niemczech. Ile w Polsce?
Rozmowy podczas szczytu dotyczą denuklearyzacji Korei Płn. oraz perspektyw nawiązania przyjaznych relacji pomiędzy Waszyngtonem a Pjongjangiem. (PAP)