
Banki aktualnie rozsyłają do klientów informacje o możliwości zablokowania kont przedsiębiorców na wniosek Krajowej Administracji Skarbowej. Zdumiewające jest w tym to, że banki nie mogą informować o tym swoich klientów, ani też podawać przyczyny. Czy zmierzamy w kierunku państwa Orwella?
Takie są efekty od niedawna obowiązującej ustawy dającej ogromne kompetencje Krajowej Administracji Skarbowej. Na jej żądanie banki oraz SKOK-i mają obowiązek zablokowania konta przedsiębiorcy na 72 godziny.
Czytaj też: Skandaliczny gest Robbiego Williamsa podczas ceremonii otwarcia mistrzostw świata
Banki nie komentują tego stanu rzeczy, ale nieoficjalnie są zaniepokojone takim stanem prawnym, ponieważ to uderza w ich wiarygodność.
Czytaj też: Co się stało? Wojewódzki do Korwina: będę na Pana głosował
„Dopiero po 72 godz. będziemy mogli – informując klientów – odwołać się do działań KAS-u. Ale i tak trzeba będzie to zrobić w sposób ściśle regulowany i restrykcyjny. Zdecydowaliśmy się uprzedzić naszych klientów, że może być taka sytuacja, że będą mieli zablokowane konto, a bank nabierze wody w usta, bo nie będzie mógł udzielić informacji” – powiedział anonimowo jeden z bankowców.
Sama ta konstrukcja prawna jest absurdalną, ponieważ posiadacz zablokowania konta może się szybko o tym dowiedzieć, logując się przez aplikację lub po prostu online.
„W dobie social mediów klient zaskoczony blokadą może nas grillować za ich pomocą. W momencie wniosku z KAS-u nie będziemy mieć żadnego ruchu” – dodaje pracownik banku.
Nieoficjalnie wiadomo, że trwają prace nad zmianą tego przepisu ustawy.
Źródło: Money.pl