W odmętach fiskalnego szaleństwa. Oni nie znają umiaru. Będzie kolejny podatek majątkowy

Pieniądze - zdjęcie ilustracyjne. / fot. PAP/Marcin Bielecki
Pieniądze - zdjęcie ilustracyjne. / fot. PAP/Marcin Bielecki
REKLAMA

Rząd planował obciążenie hipermarkety specjalnym podatkiem od wynajmu lub dzierżawy budynków, jeśli ich wartość przekracza 10 mln zł. Jednakże, pod naciskiem Brukseli, która uważała, że on jest niesprawiedliwy, zmienił swoje stanowisko. Nie wycofał się, ale wręcz przeciwnie rozszerzył jego zakres. Teraz zapłacą go wszyscy oddający budynki w najem, nie tylko hipermarkety i galerie handlowe.

„Uchwalone w zeszłym tygodniu zmiany w ustawach podatkowych wprowadzają nowy podatek majątkowy. „Zapłacą go wszyscy przedsiębiorcy, którzy mają budynki warte łącznie ponad 10 mln zł i wynajmują lub dzierżawią je innym. Taką formę przyjął podatek, który pierwotnie miał obciążać hipermarkety” – pisze Rzeczpospolita.

REKLAMA

Czytaj też: Żenujące zachowanie w TVN-ie. Po przegranym meczu z Senegalem dziennikarz zaczął obrażać Nawałkę. „Dziennikarskie DNO” [VIDEO]

W dodatku zmiany wprowadzono bez konsultacji z zainteresowanymi.

„To niemal podatek katastralny” – mówi Konrad Turzyński z kancelarii KNDP, nawiązując do podatków majątkowych obowiązujących w Europie Zachodniej.

Stawka podatku ma wynosić 0,035 proc. wartości budynku, czyli rocznie 0,42 proc. wartości. Opodatkowana będzie jedynie nadwyżka ponad 10 mln zł.

To oznacza np. że budynek, który jest wart 20 mln zł i zostanie oddany w najem, a właściciel zapłaci 42 tys. zł.

Nowy podatek obejmie nie tylko samych właścicieli wynajmowanych budynków. Jeśli właścicielem jest spółka mająca różnych udziałowców, to daniną zostaną obciążeni także udziałowcy.

Ten podatek to kolejna próba obciążenia zagranicznych hipermarketów, które unikają płacenia podatku w Polsce. Pierwotnie miał to być podarek handlowy, o charakterze obrotowym, ale został zakwestionowany przez Unię. Druga próba to ww. podatek, ale ograniczony tylko do hipermarketów/sklepów. On też został zakwestionowany przez KE, ze względu na obciążenie tylko sektora handlowego.

W efekcie, żeby uniknąć kolejne veto KE, rząd obciążył wszystkie podmioty.

Czytaj też: Problemy Netanjahu. Żona premiera Izraela oskarżona o sprzeniewierzenie państwowych pieniędzy

Źródło: Rzeczpospolita

REKLAMA