Totalnie odlecieli. PiS na kolanach, a oni ogłaszają sukces. „To daje nam potencjalnie ważne korzyści”. „Agentura Moskwy będzie wyć”

Kaczyński Żydzi Polska żądania
Żydzi Polska judeopoloia Eksponat z wystawy "Późna polskość" w centrum Sztuki Współczesnej i Jarosław Kaczyński. / foto: Jan Bodakowski/ PAP/Marcin Obara
REKLAMA

Trochę pieniędzy z budżetu wystarcza, by prorządowe media kompletnie odleciały i ogłaszały sukces rządu przy każdej możliwej okazji. Nawet w obliczu zmiany ustawy o IPN…

Przypomnijmy, że wczoraj w błyskawicznym tempie Sejm i Senat zmieniły ustawę o IPN, która nie podobała się stronnictwu Amerykańsko-Żydowskiemu, a już wieczorem zmiana była podpisana przez Prezydenta RP.

REKLAMA

Nawet najtwardsi zwolennicy Prawa i Sprawiedliwości odwracają się od partii, po tym zrobieniu „łaski” Izraelowi. Okazuje się, że są jednak media, które potrafią przedstawić nawet to wydarzenie jako sukces.

Na początek weźmy na warsztat Jacka Karnowskiego z „wSieci”. „Z perspektywy czasu wprowadzenie sankcji karnej do ustawy o IPN było błędem. Na usprawiedliwienie można dodać, że błędem, którego nie dostrzegł nikt” – zaczyna swój artykuł Karnowski.

Oczywiście, zupełnie nikt nie ostrzegał, że wpisanie tej sankcji wywołała takie skutki na arenie międzynarodowej! Dalej Karnowski na siłę szuka usprawiedliwienia, dlaczego ustawa została przyjęta na początku roku, a teraz już mogła zostać zmieniona.

„Ustawa, gdy już została zaatakowana tak spektakularnie w Auschwitz przez ambasador Azari, i później przez izraelskich polityków, musiała zostać przyjęta przez parlament i podpisana przez prezydenta. Ulegnięcie w tamtym momencie byłoby kapitulacją” – pisze.

Czytaj więcej: „Nie będziemy zmieniać ustawy”. „Jeśli się ugniemy, zostaniemy wycieraczką dla innych państw”

Czyli dalej wciskamy ten sam kit, co na konferencji premier Morawiecki, że zmiana jest dobrowolna i nie ma nic wspólnego z naciskiem Izraela. A to, że w tym samym czasie odbyła się konferencja premiera Netanyahu, który ucieszył się ze zmian w ustawie innego kraju, to czysty przypadek.

Dobrze, że znaleziono ścieżkę wyjścia z pułapki, i to jeszcze taką, która daje nam potencjalnie ważne korzyści – dodaje Karnowski. Okazuje się, że wycofanie się z ustawy, która miała być „świetnie napisana”, pod presją innego państwa, przyniesie Polsce „ważne korzyści”…

Chyba jeszcze dalej odleciał Piotr Lisiewicz z „Gazety Polskiej”. Brawo Polska, brawo Izrael! Wygrała prawda historyczna, agentura Moskwy będzie wyć – pisze na łamach niezalezna.pl. Świetna wspólna deklaracja premierów Mateusza Morawieckiego i Benjamina Netanjahu jest wydarzeniem historycznym – uważa Lisiewicz.

Dalej Lisiewicz odnalazł spisek, okazuje się bowiem, że to samo pisze obecnie „Gazeta Wyborcza” oraz mówi „skrajny odłam narodowców, działającym na korzyść Rosji”. Oczywiście są też dobrzy narodowcy, tacy jak Adam Andruszkiewicz.

Lisiewicz proponuje też, żeby Polska nie prowadziła żadnej polityki z Rosją, co właściwie już się dzieje. W interesie Polski jest jak najtwardsza polityka wobec Rosji, zero ustępstw i odmowa dialogu z państwem – twierdzi.

Zlikwidowanie konfliktu z Izraelem jest wielkim sukcesem Polski, podobnie jak skończenie z polityką uległości wobec Moskwy czy Berlina – dodaje. Polska odniosła wielki sukces, zamiast uległości wobec Moskwy czy Berlina, będzie teraz uległość wobec Waszyngtonu i Tel-Awiwu.

Do tego warto dodać jeszcze propagandystów z TVPiS, którzy określili wycofanie się z tej ustawy, w ten sposób:

To przesłanie, co prawda adresowane do posła Andruszkiewicza, dobrze pasuje i w tym przypadku.

Co więcej wydaje się, że część czytelników udało się przekonać. Strona „wpolityce.pl” przeprowadziła sondę dotyczącą tego, co jej czytelnicy sądzą o zmianie ustawy o IPN. W momencie pisania artykułu, układ głosów wygląda następująco: 49 procent ocenia pozytywnie, 43 negatywnie.

Warto przeczytać: Jarosław Kaczyński zabrał głos po kapitulacji przed Żydami! „Dzięki temu porozumieniu uzyskujemy więcej”

REKLAMA