O tym Żydzi nie chcą mówić: Żydowscy kolaboranci Hitlera

REKLAMA

Wśród wielu inicjatyw, jakie podejmował Rumkowski, by być dla Niemców jak najbardziej „pożyteczny”, była i decyzja o wprowadzeniu w getcie „wewnętrznej waluty”. Oto jak Rumkowski na posiedzeniu Judenratu uzasadniał tę, korzystną dla Niemców, a szkodliwą dla mieszkańców getta, decyzję:

„Dla zaradzenia katastrofalnemu brakowi pieniędzy w kasie gminnej otrzymał od władz propozycję, by zatwierdził wewnętrzną walutę jako wyłączny i jedynie uprawniony środek płatniczy w getcie. Obieg marek niemieckich miał być zakazany. Byłyby urządzone specjalne punkty wymiany marek niemieckich na gettowe, natomiast przyjmowanie pieniędzy niemieckich przez wszystkie sklepy gminne miało być wstrzymane”.

REKLAMA

Bank Rzeszy został przekonany do wprowadzenia odrębnej waluty w getcie tym, że zahamuje to handel pomiędzy gettem a aryjską częścią miasta. Dodatkowym argumentem było to, że wewnętrzna waluta miała mieć charakter nieoficjalny. Nielegalny handel był solą w oku Rumkowskiego i wątpliwe jest, aby zmiana waluty została narzucona Rumkowskiemu przez Niemców, którzy wydali zgodę na wewnętrzną walutę dopiero wtedy, gdy otrzymali zapewnienie o obowiązywaniu tego środka płatniczego wyłącznie w getcie i tylko w okresie istnienia getta.

Dopóki w obiegu pozostawała marka niemiecka, znaczna część handlu odbywała się poza wiedzą i kontrolą Rumkowskiego, który poprzez rozbudowaną do bizantyjskich rozmiarów administrację gminy, kontrolował praktycznie wszystko, co się w gminie działo. Rumkowski zarabiał na niezliczonych koncesjach, sprzedawanych praktycznie na wszystko w getcie.

Drugim powodem, dla którego Rumkowski dążył do wprowadzenia odrębnych pieniędzy, była chęć przejęcia waluty, jaka znajdowała się w posiadaniu Żydów w getcie. Tym bardziej, że do getta łódzkiego przesiedlono Żydów z zachodniej Europy, którzy przywieźli ze sobą znaczne ilości środków finansowych. Przejęciem środków finansowych od Żydów w getcie zainteresowani byli także, a może przede wszystkim Niemcy, a Rumkowski spełniał ich oczekiwania. Wymiana, która musiała odbyć się w krótkim czasie, była przeprowadzana przez specjalne punkty wymiany oraz w banku, który kontrolował Rumkowski.

Sekretarka Rumkowskiego, Etka Daum we wspomnieniach z czerwca 1940 roku zamieściła kilka znamiennych zdań. Oto treść wpisu z dnia 19 czerwca 1940 roku:

„(…) Nie o wszystkim z nim (narzeczonym – przyp. aut.) jednak rozmawiam, bo część informacji, do których mam dostęp, jest naprawdę poufna. Jak ta o wymianie pieniędzy. Ludzie szeptali o tym między sobą od jakiegoś czasu, że coś takiego będzie, ale nikt nie wiedział kiedy. I teraz też Prezes osobiście wszystkim nakazał tajemnicę. Obwieszczenie ma wyjść i do tego czasu ta informacja nie może wydostać się z pracujących nad nią komórek, bo spowodowałaby niepotrzebne zamieszanie w getcie i podważyłaby wiarygodność Prezesa w oczach Niemców”.

CZYTAJ DALEJ ->

REKLAMA