Pearl Jam miesza się w polską politykę. PiS się cieszy, bo ta awantura przykrywa ich „hołd jerozolimski”

Pearl Jam popiera proaborcyjne protesty/ Instagram/Pearl Jam
Pearl Jam popiera proaborcyjne protesty/ Instagram/Pearl Jam
REKLAMA

Pearl Jam zasila szeregi totalnej opozycji czy raczej działa w interesie PiSu żeby przykryć niewygodne dla rządzących tematy? W czeskiej stolicy podczas koncertu legendarnego zespołu Pearl Jam doszło do niespodziewanej sytuacji. Wokalista i lider zespołu Eddie Vedder pokazał ze sceny plakat promujący proaborcyjny protest w Krakowie.

Sam koncert odbył się w niedzielę, dzień przed protestami środowisk proaborcyjnych w Polsce. Eddie Vedder,  wsparł uczestników manifestacji i pokazał ze sceny plakat z napisem: „Marsz dla wyboru! 2 lipca, Kraków”.

REKLAMA

Dodajmy, że zespół od lat znany jest ze swojego zaangażowania w kwestie społeczne i polityczne. Sam wokalista grupy niejednokrotnie podkreślał, że jest zdeklarowanym działaczem ruchu „pro-choice”.

Cała awantura z aborcją została wskrzeszona przez PiS, który obiecał ponownie zając się projektem obywatelskim „Zatrzymaj aborcję”. Projekt ustawy całkowicie zakazuje aborcji. PiS podniósł tę kwestię tuż po tym kiedy w mediach przetaczała się fala krytyki po „hołdzie jerozolimskim”, który złożył PiS Izraelowi zmieniając ustawę o IPN na polecenie i według projektu Żydów.

NCzas.com/ onet.pl/ Twitter/ PAP

REKLAMA