Lenin dogadał się z Londynem. Twórca WikiLeaks Assange traci azyl. Czy trafi do więzienia?

REKLAMA

Nowy prezydent Ekwadoru Lenin Moreno dobił już najprawdopodobniej targu z władzami Wielkiej Brytanii. Julian Assange, który od 2012 r. przebywa, jako azylant w ambasadzie w Londynie zostanie wydany. Twórcę WikiLeaks czeka ekstradycja do USA.

W piątek Moreno pojawił się w Londynie z oficjalną wizytą. Prezydent wziął udział w spotkaniu Global Disability Summit. Spotkał się również z przedstawicielami brytyjskich władz, którym obiecał, że Assange opuści wkrótce ekwadorską ambasadę.

REKLAMA

Czytaj także: Barbarzyństwo! Lewacki rząd Hiszpanii mści się na generale Franco. Chce go wyrzucić z grobu

Według informacji udzielonych dziennikarzom przez wysoko postawione źródło z otoczenia prezydenta, Moreno jest bliski lub już zakończył negocjacje z Brytyjczykami. Assange ma opuścić ambasadę w ciągu najbliższych dni.

Zdaniem byłego prezydenta kraju, polityka Moreno zmierza w kierunku podległości w stosunku do Europy i USA. Komentatorzy podkreślają jednak, że państwo może skorzystać na wydaniu Assange. Ruch wpisuje się dodatkowo w politykę nowego prezydenta, który zabiega o względy Waszyngtonu, Londynu oraz Madrytu.

Moreno, już wcześniej otwarcie deklarował niechęć do Assenge’a nazywając go „kamieniem w bucie”. Twierdził również, że azyl udzielony niepokornemu aktywiście to bardzo poważny problem odziedziczony po poprzedniej ekipie.

Podkreśla się również, że twórcę WikiLeaks czeka po wydaleniu bardzo smutny los. W praktyce od 2012 r. Assange był uwięziony w ekwadorskiej ambasadzie. Jej opuszczenie to jednak dopiero początek. Teraz czeka go najprawdopodobniej więzienia albo w Wielkiej Brytanii, albo w USA.

Assange przebywa w ambasadzie Ekwadoru od 2012 r., gdzie schronił się przed brytyjskimi służbami i wymiarem sprawiedliwości. Twórca WikiLeaks naraził się Waszyngtonowi, ujawniając tysiące tajnych dokumentów, również tych dotyczących wojny w Afganistanie.

Źródło: theintercept.com

Czytaj także: KRRiT chce śledztwa w sprawie wypowiedzi w „Szkle kontaktowym”. TVN się tłumaczy: to był żart

REKLAMA