Niemiecka Legia Cudzoziemska? Młodzi nie chcą wstępować w szeregi Bundeswehry. Ratunkiem mają być najemnicy [FOTO]

Ursula von der Leyen, zapowiada, że jako szefowa Komisji Europejskiej będzie rozmawiać z Rosją z pozycji siły. Źródło:
Ursula von der Leyen, zapowiada, że jako szefowa Komisji Europejskiej będzie rozmawiać z Rosją z pozycji siły. Źródło: Twitter
REKLAMA

Bundeswehra ma dramatyczne braki kadrowe. Niemcy rozważają zaciągniecie cudzoziemskich najemników, by uzupełnili szeregi niemieckich sił zbrojnych.

Dziennik „Augsburger Allgemeine” doniósł, że bawarska CSU proponuje, by Ministerstwo Obrony zaoferowało cudzoziemcom służbę w niemieckich siłach zbrojnych. Po jej odbyciu najemnicy mieliby otrzymywać niemieckie obywatelstwo.

REKLAMA

Czytaj także: Baza „Dzieci Putina” na Słowacji. Czołgi, wozy bojowe i zamaskowane budynki [VIDEO]

Niemiecka Bundeswehra jest w dramatycznie złym stanie. Nie tylko brakuje chętnych, ale dosłownie w rozsypce jest też sprzęt. Armia od lat jest niedofinansowana, ale po krytyce jaka spotkała Niemcy ze strony Trumpa za niedotrzymywanie zobowiązań wobec NATO, coraz więcej polityków domaga się przeznaczenia większych środków na siły zbrojne. Zakup sprzętu wiąże się z większymi potrzebami kadrowymi, a młodzi Niemcy nie chcą się zaciągać.

Tymczasem rząd Merkel nadal ma inne priorytety. Potrzebuje pieniędzy na zasiłki dla imigrantów. Ursula von der Leyen, minister obrony narodowej przejmuje się zaś równouprawnieniem w armii i prawami LGBT. Dlatego też zorganizowała ostatnio „dni otwarte” dla zmiennopłciowców/transwestytów.

Dni otwarte LGBT w Bundeswehrze.

Jak mówi Florian Hahn, który w CSU odpowiada za politykę obronną propozycja miała by być skierowana tylko do obywateli Unii Europejskiej. “

Biorąc pod uwagę swobodny przepływ ludzi w Europie, taki nowoczesny model mógłby być zastosowany i tu (w siłach zbrojnych – przyp. red.) – mówi chadecki polityk dziennikowi.

Propozycji sprzeciwiają się socjaldemokraci. Uważają, że Bundeswehra zmieniłaby się w armię najemników nie podzielających niemieckich wartości. Karl-Heinz Brunner z SPD twierdzi, że najpierw należałby zdobyć niemieckie obywatelstwo, uznać niemieckie wartości, a dopiero potem można stać się rekrutem.

Cudzoziemskie zaciągi nie są w Europie czymś wyjątkowym. Najsłynniejszym przykładem jest powołana w 1831 przez Francuzów roku Legia Cudzoziemska. Przyjmuje ona ochotników z całego świata. Cieszy się tak dużym prestiżem, że w jej szeregi próbują dostać się nawet sami Francuzi, którzy udają cudzoziemców.

Legię Cudzoziemską ma także Hiszpania. Służyć w niej mogą tylko obywatele jej dawnych koloni. W brytyjskiej armii służą obywatele Wspólnoty Brytyjskiej. Najsłynniejsze formacje to oddziały pochodzących z Nepalu Gurków.

Również Rosja umożliwia służbę w swej armii rekrutom pochodzącym z byłych republik radzieckich.

Za: „Augsburger Allgemeine”

Czytaj także: „Rzucimy wyzwanie europejskim elitom” – Matteo Salvini zapowiada utworzenie bloku europejskich partii prawicowych i zdobycie większości w Parlamencie Europejskim

REKLAMA