Ekspert o spotkaniu Trumpa z Putinem. „To niebezpieczna gra”

Donald Trump dostaje piłkę Władimira Putina. Fot. PAP
Donald Trump dostaje piłkę Władimira Putina. Fot. PAP
REKLAMA

Kto kogo ograł w Helsinkach i jakie skutki wynikną ze spotkania Trump – Putin? Przedstawiamy najważniejsze tezy z dyskusji pomiędzy dr. Pawłem Zyzakiem a dr Jackiem Bartosiakiem, która odbyła się w radio WNET.

Paweł Zyzak – Żaden kraj nie zalega z wpłatami składek na utrzymanie NATO i to jest pierwsza sprawa niepodlegajaca dyskusji i w tej sprawie nie ma kontrowersji.
Natomiast jeśli chodzi o własne krajowe wydatki na obronę to tylko 8 państw przeznacza na ten cel kwotę w wysokości 2% wartości PKB, jak to było kiedyś uzgodnione. Reszta państw w swoich budżetach przeznacza na obrone mniej niż wynosi wartość 2% PKB.
Trump natomiast nagle na szczycie NATO wyskoczył z propozycją podniesienie tych wydatków i chce żeby kraje NATO przeznaczały na obronę aż 4% wartości swojego PKB. To oczywiście jest niemożliwe. Zrobił to po to żeby móc krytykować członków NATO z różnych względów.

REKLAMA

Jacek Bartosiak – podczas spotkania w Helsinkach, odbyło się bardzo poufne spotkanie trwające 2 godziny pomiędzy oboma prezydentami. Nikt nie wie o czym tam rozmawiali i co zostało ustalone. Widać jednak, że łamany jest ład konstruktywistyczny, on jest rozmontowywany na wszystkich frontach. Polityka Trumpa sprawia wrażenie chaosu celowego lub przypadkowego. On co innego mówi, co innego czyni, co innego też mówią jego przedstawiciele.

To jest nowa polityka amerykańskiego państwa. Trump nie ma doświadczenia w sprawach politycznych, nie należał do politycznego establishmentu Ameryki. Trump został rozegrany w komunikacji formalnej przez Putina. To jest właśnie efekt jego braku doświadczenia.

Putin wiele rzeczy ugrał, był podczas konferencji odprężony, mówił swobodnie o sprawach ważnych.

Zyzak – Amerykanie zaniepokojeni reakcją sojuszników zaczęli ich uspakajać wydając różne oświadczenia. To m.in. uczynił Kongres USA.

W wyniku polityki Trumpa, Rosjanie zaczynają tam wszędzie wchodzić, gdzie Amerykanie wychodzą. Podobnie czynią to Chiny. W efekcie spada zaufanie do USA i np. Japonia zaczyna już inaczej rozmawiać z Chinami. Europejczycy zaczynają rozmawiać z Rosją o Bliskim Wschodzie. Można domniemywać czy każe mu to robić Putin. Takie jest wrażenie po tym co Trump mówi. Na szczycie NATO krytykuje Niemców za Nord Stream 2, a na spotkaniu z Putinem mówi, ze będziemy konkurować.

Nie widzę u niego żadnej strategii. To jest człowiek bardzo ograniczony intelektualnie.

Bartosiak – To spójna strategia. To obrona imperialnego statusu USA, która spotyka się z ogromnym poparciem kół wojskowych. Muszą rozmontować spokojny błogostan wszystkich graczy, musza zagrać w grę o równowagę w Euroazji, co jest dla nas złą wiadomością, ponieważ potrzebują Rosji.

Amerykanie używają Rosji do straszenia Chin i NATO, ale też do zmuszania i do podporządkowania się innych państw. To niebezpieczna gra, ponieważ w ten sposób, ci, którzy czują się opuszczeni lub nawet zdradzeni przez Amerykę, będą chcieli tworzyć regionalne sojusze, pod siebie, dla siebie, a nie dla sojuszu.

Zyzak– zakwestionował opinię dr. Bartosiaka odnośnie amerykańskich kół wojskowych. Stwierdził, że one są zaniepokojone polityką Trumpa, tym jak rozmontowuje różnego rodzaju sojusze. Np. gen. Mattis był zwolennikiem utrzymania nuklearnego porozumienia z Iranem i rozszerzania NATO. Dr. Zyzak powiedział, że od jednego oficera w USA usłyszał, ze ich pierwszym wrogiem jest Donald Trump, a drugim Władimir Putin.

Związek Sowiecki hodował sobie biznesmenów, którym postsowieckie służby i rosyjscy oligarchowie przelewali pieniądze piorąc je. Jednym z nich był Donald Trump. On pojechał do Moskwy w czasach Gorbaczowa i wtedy zaczęło się prawdopodobnie zbieranie kwitów na niego, jeśli nie wcześniej, ponieważ pierwszą żoną Trumpa była Iwanka, obywatelka Czechosłowacji. Trump nie jest typowym przedstawicielem amerykańskiego establishmentu.

Bartosiak – niepokojące jest usuwanie ze stanowisk ludzi, którzy są związani z etosem amerykańskiej państwowości. Zagrożona jest pozycja sekretarza obrony gen. Mattisa, który jest przeciwny wyjmowaniu bezpieczników w różnych regionach świata (wojna handlowa z Chinami, wojna z UE, polityka z Rosją, kwestia Jerozolimy, wojna na Bliskim Wschodzie ..itd.).

Źródło: Radio WNET

REKLAMA