Francuskie stowarzyszenie Solidarité Migrants Wilson kończy z pomaganiem imigrantom w z koczowiska w paryskiej dzielnicy La Chapelle. Wolontariusze mają już dość ataków i agresji ze strony przybyszy.
Stowarzyszenie działało przez 20 miesięcy. W tym czasie wydało imigrantom ponad 250 tysięcy posiłków. Organizacja pomogła też zorganizować dwa ujęcia wody na nielegalnym obozowisku, w którym na stałe przebywa około 700 imigrantów.
Policja w czerwcu zlikwidowała obozowisko, ale wkrótce wyrosło ono na nowo. Teraz zamieszkało w nim oprócz imigrantów około 100 narkomanów.
„Stosunki pomiędzy poszczególnymi grupami, zamieszkującymi razem układają się bardzo źle. Nałogowi narkomani cierpią, ale są także agresywni nawet w stosunku do nas”– napisało stowarzyszenie w opublikowanym na Facebooku oświadczeniu.
„Nikt nie jest w stanie zapewnić nam nawet minimum bezpieczeństwa w czasie naszej codziennej pracy wydawania posiłków”.
Według stowarzyszenia widoczny jest ciągły napływ nowych imigrantów. Same władze Paryża szacują, że do miasta przybywa ich około 500 tygodniowo.
Według niektórych raportów w podparyskim mieście Saint-Denis, które liczy sobie ok 110 tysięcy mieszkańców może przebywać nawet 400 tysięcy imigrantów. Oficjalny raport, przygotowany na zlecenie parlamentu mówi o 300 tysiącach osób.
La Chapelle, gdzie pracowało stowarzyszenie należy do 18 dzielnicy Paryża i od północy graniczy z Saint-Denis.