Jak podaje „Dziennik Gazeta Prawna”, koszty funkcjonowania administracji lokalnej wzrosły w ubiegłym roku o ponad 821 milionów złotych. Ostatni raz tak duży wzrost odnotowano w 2010 roku, wtedy też odnotowano gigantyczny deficyt. Jak widać wydatki powtarzają się w latach poprzedzających kampanie wyborcze.
Ponad 14 miliardów złotych – tyle w 2017 roku zostało przeznaczonych na utrzymanie administracji w 2017 roku, co jest wynikiem wyższym niż w poprzednich latach. Jednak wzrost kosztów obsługi biurokratów był największy od 2010 roku, wiąże się to oczywiście ze wzrostem liczby etatów.
Głównym powodem zwiększania liczby pracowników w administracji są programy socjalne Prawa i Sprawiedliwość, w tym w największej mierze „500 plus”. Ktoś przecież musi sprawdzić te wszystkie wnioski, poddać je weryfikacji i ostatecznie wydać decyzję.
To są ukryte koszty programu „Rodzina 500 plus”. Nie tyle jego uruchomienia, ile stałego funkcjonowania. Gdyby programu nie było, to być może bylibyśmy nawet świadkami zmniejszania zatrudnienia – mówi Marek Wójcik ze Związku Miast Polskich.
Średnie zarobki w administracji lokalnej w 2017 roku wynosiły 4824 złotych, co oznacza wzrost o 4,5 procent. W tym roku największym wprowadzanym programem jest „300 plus”, czyli wyprawka, jednak kolejne programy będą generować mniejszy przyrost pracownikom.
Źródło: forsal.pl