Polski biegacz, uczestnik Mistrzostw Europy w Berlinie, Henryk Szost w ostrych słowach skomentował obecną sytuację w lekkiej atletyce. Jego zdaniem w konkurencjach biegowych z Mistrzostw Europy robią się Mistrzostwa Afryki.
Henryk Szost to polski biegacz długodystansowy. W tym roku bez większych sukcesów ukończył maraton podczas Mistrzostw Europy w Berlinie, gdzie Polska zajęła drugie miejsce w klasyfikacji medalowej.
Po zawodach Szost w ostrych słowach skomentował decyzję IAAF. Związek lekkoatletyczny ma za łatwo pozwalać na starty zawodników spoza Europy.
Z mistrzostw Europy robią się mistrzostwa Afryki. Kenijczycy przyjeżdżają po paszporty i po medale – skomentował Polski zawodnik.
Dzisiaj walczyłem do samego końca, dało się biec z pierwszą grupą, a na 25 kilometrze słońce dało się we znaki i nogi zrobiły się ciężkie. Zwolniłem, bo wiedziałem, że walczę drużynowo i nie mogę zejść z trasy. Dwa razy już dałem d**y – mówił po zakończonych zawodach Szost.
To wina IAAF że pozwala na to, aby Kenijczycy przyjeżdżali po paszporty i zdobywali medale na Mistrzostwach Europy. No ale jest jak jest, mogę tylko pogratulować zwycięzcom i cieszyć się z tego, że mimo tej wysokiej temperatury udało mi się dobiec – dodawał.
Bieg maratoński wygrał jednak biały zawodnik z Europy, urodzony w Belgii i startujący w barwach tego kraju – Koen Naert. Drugi był Tadesse Abraham, urodzony w Erytrei, biega w barwach Szwajcarii. Trzecie miejsce zajął reprezentujący Włochy Rachik Yassine, który urodził się w Maroko.