75 lat temu, 30 sierpnia 1943 r. w sąsiadujących ze sobą wsiach Ostrówki i Wola Ostrowiecka na Wołyniu Ukraińska Powstańcza Armia zamordowała 1055 Polaków. W dniach 29-30 sierpnia UPA napadła na 34 miejscowości w pow. lubomelskim. W sumie zginęło wtedy ok. 2,5 tys. Polaków.
Czytaj także: Cieszą się, że wybuchła wojna i witali Niemców? Prowokacja proniemieckiej gazety ze Śląska
„Najwięcej Polaków zginęło w Ostrówkach – 475 osób – i Woli Ostrowieckiej – 580 osób. Tylko ok. 30 proc. mieszkańców tych wsi przeżyło” – powiedział PAP dr Leon Popek naczelnik Wydziału Kresowego IPN.
Dodał, że do tej pory udało się ekshumować 9 mogił pojedynczych i zbiorowych, w sumie 680 osób. „Na odnalezienie i pochówek czeka jeszcze ponad 30 mogił, czyli ok. 370 osób. Wiemy, że są jeszcze studnie wypełnione trupami, które trzeba odnaleźć oraz miejsca z pojedynczymi mogiłami, gdzie leży po kilka osób” – podkreślił.
Mordu dokonały kureń (ukraiński oddział wojskowy, odpowiednik batalionu – PAP) „Łysego” (Iwan Kłymczak) oraz sotnia (pododdział wojskowy, odpowiednik kompanii – PAP) „Worona” (Iwan Zareczniuk), z udziałem ludności ukraińskiej – niektórych mieszkańców sąsiednich wsi.
W Ostrówkach spędzono przyszłe ofiary na plac przy szkole. Opierających się uśmiercano od razu. Po odebraniu kosztowności zaczęło się zabijanie. Mężczyzn mordowano głównie tępymi narzędziami i wrzucano ich ciała do wykopanych naprędce dołów. Kobiety i dzieci zostały wyprowadzone w kierunku wsi Sokół i tam, pod lasem, zostały zastrzelone lub zakłute bagnetami.
Podobny przebieg miała zbrodnia w Woli Ostrowieckiej. Tam również zgromadzono jej mieszkańców na placu szkolnym. Część z nich zamordowano w stodole, między innymi siekierami, nad wykopanym w niej dołem. Część zginęła w podpalonej szkole, także od wrzucanych przez okna granatów.
Wsie zostały obrabowane. Dziś poza cmentarzem i figurką Matki Boskiej, stojącą niegdyś przy kościele, nie ma po nich śladu.
W 1992 roku, w wyniku poszukiwań prowadzonych przez Radę Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa (ROPWiM), odnaleziono w Ostrówkach szczątki 81 ofiar a w Woli Ostrowieckiej 243. W 2011 roku odkryto w Woli Ostrowieckiej, na tak zwanym trupim polu, szczątki co najmniej 231 zamordowanych (większość z nich pochodziła z Ostrówek) i w drugim miejscu 79.
Ofiary zbrodni zostały po ekshumacjach pochowane na cmentarzu położonym między obiema wsiami. Stanął na nim pomnik ufundowany przez ROPWiM.
Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa planuje dalsze prace poszukiwania miejsc, w których spoczywają zamordowani.
Według szacunków polskich historyków ukraińscy nacjonaliści zamordowali w latach 1943-45 na Wołyniu i w Galicji Wschodniej ok. 100 tys. Polaków. 40-60 tys. zginęło na Wołyniu, 20-40 tys. w Galicji Wschodniej, co najmniej 4 tys. na terenie dzisiejszej Polski. Kulminacja tych wydarzeń, określanych mianem zbrodni wołyńskiej, nastąpiła 11 lipca 1943 r., gdy oddziały UPA zaatakowały ok. 150 polskich miejscowości.(PAP)
Czytaj także: Janusz Korwin-Mikke wzywa: brońmy Niemiec przed islamem. Ustanówmy „pas graniczny” w Niemczech