W odmętach lewackiego szaleństwa. Belgowie mają burzliwą dyskusję o tym czy Św. Paweł był … seksistą. Wypowiedział się nawet minister!

REKLAMA

W odmętach lewackiego szaleństwa. Lewica ma to do siebie, że zawsze szuka dziury w całym. „Żony niechaj będą poddane mężom” – to zdanie odczytane z listu św. Pawła do Efazjan podczas mszy św. nadawanej przez flamandzkie radio publiczne wywołało burzliwą debatę w Belgii. Oczywiście padły oskarżenia o seksizm.

Czytaj także: Polacy są zadłużeni po uszy. Nie radzimy sobie z kredytami. Mówimy o dziesiątkach miliardów złotych!

REKLAMA

Lewactwo wpierw dało wyraz swojemu oburzeniu na portalach społecznościowych. O tych słówach wypowiedział się nawet flamandzki minister ds. mediów Sven Gatz, który skrytykował ten fragment listu św. Pawła. Twierdzi on, że jest on nie na miejscu a nawet nazywa ten fragment „poniżającym dla kobiet”.

Minister powiedział, że krytykuje się muzułmańskich przywódców religijnych za ich stosunek do kobiet, a jednocześnie propaguje się to samo seksistowskie podejście.

To jedno zdanie według tego lewackiego polityka przelało jego czarę goryczy i zapowiedział on buńczucznie, że postara się o zlikwidowanie transmisji katolickich mszy przez publiczne media.

„Wolność religii: OK. Wolność słowa: OK. Ale słowa poniżające i seksistowskie na koszt władz – bardzo proszę, i co jeżeli jakiś immam by to powiedział?” – napisał na portalu społecznościowym.

Ksiądz, który odprawił mszę wyjaśnił, że list św. Pawła powraca w czytaniach co 3 lata i był odczytywany tego samego dnia podczas nabożeństw na całym świecie we wszystkich językach. Dodał, że oburzenie wywołał tylko w Belgii.

Nczas.com/ Daily Mail/ rmf24

Czytaj także: Cieszą się, że wybuchła wojna i witali Niemców? Prowokacja proniemieckiej gazety ze Śląska

REKLAMA