Nie będzie prac domowych! Nowy pomysł senatora PiS

REKLAMA

Zdaniem kandydata na prezydenta Ostrowa Wlkp z ramienia PiS-u, w szkołach nie powinno być obowiązkowych zadań domowych. Senator Łukasz Mikołajczyk już zapowiedział, że jeśli obejmie urząd prezydenta, przedstawi swój nowy program edukacyjny dla miasta do 2023 roku.

Podczas piątkowej konferencji prasowej, polityk oświadczył, że element pracy domowej powinien zostać wycofany ze szkół. Swoją zaskakującą opinię poparł wynikami badań przeprowadzonych przez Instytut Badań Edukacyjnych z których wynika, iż prace domowe nie przyczyniają się do wzrostu efektywności nauczania.

Co więcej, nadmierne obciążanie nimi dzieci może w niektórych sytuacjach skutkować spadkiem możliwości edukacyjnych uczniów. Brak prac domowych ma skłonić uczniów do samodzielnego podejmowania decyzji o nauce i nauczyć ich odpowiedzialności – przekonywał.

REKLAMA

Czytaj teżSkandaliczne sceny w Parlamencie Europejskim. Tak wygląda totalny upadek demokracji. Sośnierz wzywa na pomoc KOD i Obywateli RP! [VIDEO]

Senator Mikołajczyk chciałby również zmienić zasady przyznawania stypendium im. Świętego Jana Pawła II a także wprowadzić nowy program stypendialny „Pilny Uczeń”.

Stypendium powinna przyznawać szkoła, natomiast wysokość kwoty dla każdej ze szkół powinna być uzależniona od liczby uczniów. Ten program powstał w Szkole Podstawowej nr 9 w 2014 roku. Działa znakomicie. Uważam, że powinien on obowiązywać we wszystkich ostrowskich szkołach.

Jak sam podkreśla chodzi nie tylko o nagrodzenie najciężej pracujących na swój sukces dzieci. Program ma również motywować innych do osiągania lepszych wyników w nauce oraz poprawy zachowania.

Czytaj też: 1 września. Rocznica początku największego koszmaru w historii Polski

Ambitne plany senatora Mikołajczyka idą jeszcze dalej. Zapowiedział on także powstanie DUO, czyli Dziecięcego Uniwersytetu Ostrowskiego.

Chodzi o cykliczne, weekendowe zajęcia dla uczniów z wykładowcami uczelni z całej Polski. Dzieci będą miały indeksy i będą zbierały zaliczenia kolejnych przedmiotów.

źródło: dziennik.pl

REKLAMA