Centrum im. Adama Smitha: Kolejny spadek Polski w rankingu wolności gospodarczej! „Przyszłość nie rysuje się dla nas różowo”

REKLAMA
Robert Gwiazdowski, Andrzej Sadowski, Kamil Kajetanowicz. Foto: smith.pl
Robert Gwiazdowski, Andrzej Sadowski, Kamil Kajetanowicz. Foto: smith.pl

Od wielu lat pierwszą pozycję w rankingu utrzymuje Hongkong. W tym roku uzyskał 8,97 pkt (na 10 możliwych). Tuż za nim nadal plasują się: Singapur (8,84), Nowa Zelandia (8,49) i Szwajcaria (8,39). Czołowa czwórka nie zmieniła się od kilku lat. Pierwszą dziesiątkę dopełniają: Irlandia (8,07) – – najwyżej sklasyfikowany kraj Unii Europejskiej), Stany Zjednoczone (8,03), Gruzja (8,02), Mauritius (8,01), Wielka Brytania (8,00) oraz ex aequo Australia i Kanada (7,98). Warto zwrócić uwagę na powrót do pierwszej dziesiątki Stanów Zjednoczonych, które ostatni raz były w niej w roku 2009. Do roku 2000 USA zajmowały miejsce w pierwszej czwórce.

Wartości IWG i pozycje w rankingu innych znaczących gospodarek narodowych były następujące: Niemcy – 7,69 (20.); Japonia – 7,47 (41.); Francja – 7,25 (57.); Rosja – 6,83 (87.); Indie – 6,63 (96.); Chiny – 6,46 (108.); Brazylia – 5,75 (144.).

REKLAMA

W ostatniej dziesiątce nadal dominują kraje afrykańskie – jest ich tam siedem. Jednak krajem o najniższej wolności gospodarczej od lat pozostaje Wenezuela (2,88). Niestety nie jest to jedyny przedstawiciel Ameryki Południowej w dolnej dziesiątce rankingu – do dna tabeli coraz bardziej zbliża się Brazylia (5,75 – 144 miejsce), zaś Argentyna, która zanotowała kolejny rok spadku, już je osiągnęła – z wartością 4,84 jest trzecia od końca. Z drugiej strony, cztery kraje tego regionu plasują się w górnym kwartylu (25% krajów o najwyższej wolności gospodarczej): Chile jest 15., Gwatemala 23., Panama 27., a Kostaryka 33.

Gdy weźmiemy do ręki któryś z dawniejszych Raportów Instytutu Frasera, zauważymy, że wyjątkowo wysokie miejsca w światowym rankingu przypadały kilku krajom muzułmańskim. Przykładowo, w Raporcie z roku 2013 (dane za rok 2011) Zjednoczone Emiraty Arabskie były piąte (8,07), Jordania trzynasta (7,81), a Katar dwudziesty trzeci (7,62). W najnowszym rankingu są one odpowiednio na miejscu 37. (7,50), 42. (7,46) i 38. (7,49). Nadal są zatem dość wysoko, jednak spadek poziomu wolności gospodarczej (i rankingu) jest w ich przypadku kolosalny – mówi Kondratowicz.

Co się stało? Otóż od ubiegłego roku wartości IWG uwzględniają poprawkę na nierówność w traktowaniu przez system prawny danego kraju kobiet i mężczyzn – w tym na różnice w formalnych prawach własności. W wielu przypadkach nie spowodowało to znaczących zmian w wartościach indeksu, jednak tam, gdzie istnieje prawnie usankcjonowana dyskryminacja gospodarcza kobiet (bo tylko taką uwzględnia wspomniana poprawka), spowodowało to zauważalny spadek średniego poziomu wolności gospodarczej. I tak właśnie stało się w przypadku wymienionych tu i kilku innych krajów – dodaje.

I dalej tłumaczy: Przykładowo, jeśli zeznania sądowe kobiet liczą się za ułamek męskich, co umniejsza wolność tych pierwszych, a stanowią one około połowy populacji, to jest rzeczą stosowną odpowiednio umniejszyć ogólny poziom wolności wyliczony dla tego kraju – w tym wypadku gospodarczej, bo taka nas tu interesuje. Sądzę, że inne stosowane w naukach społecznych miary – wolności politycznej, demokracji, czy swobód obywatelskich również powinny brać pod uwagę ewentualną dyskryminację kobiet i innych grup społecznych. Nie zawsze jest to łatwe, a nawet możliwe – tak ze względów trudności metodologicznych, jak i dostępności potrzebnych do tego danych statystycznych. I choć zawsze będzie to wywoływało polemiki, warto próbować. Związana z Siecią Wolności Gospodarczej młoda amerykańska ekonomistka Rosemarie Fike z Texas Christian University spróbowała i po licznych dyskusjach nasze grono zdecydowało się uwzględnić jej propozycje metodologiczne i odpowiednio skorygować publikowany indeks.

Czytaj dalej ->

REKLAMA