Józef Unrug – kim był Niemiec, który pływał dla Polski? I stworzył polską marynarkę wojenną

Józef Unrug.fot. Wikipedia
Józef Unrug. fot. Wikipedia
REKLAMA

Józef Unrug – był twórcą polskiej marynarki wojennej. Chociaż pochodził z zamożnej rodziny pruskiej i karierę rozpoczynał w niemieckiej armii, po I wojnie światowej wstąpił do armii polskiej, kupił dla niej pierwszy okręt, by następnie dowodzić obroną Wybrzeża we wrześniu 1939 r. Zmarł w roku 1973 na emigracji we Francji, gdzie dorabiał jako kierowca ciężarówki. We wtorek został z honorami pochowany w Gdyni wraz z żoną Zofią.

Józef Unrug, a właściwie Joseph von Unruh, urodził się w 1884 r. w Brandenburgu, nieopodal Berlina. Pochodził z zamożnej, wojskowej rodziny – jego ojciec był generałem gwardii pruskiej, w pewnym sensie wybór kariery żołnierskiej był więc w jego przypadku naturalny. Nie wiadomo jednak, co konkretnie skłoniło go do służby morskiej.

REKLAMA

Po ukończeniu gimnazjum w Dreźnie przeszedł trzyletnie przeszkolenie w Akademii Morskiej w Kilonii, które ukończył w 1907 r. w stopniu porucznika marynarki (Leutnant zur See). Na tym nie skończył nauki. Przeszedł także szkolenie minowo-torpedowe, kształcił się w nawigacji podwodnej i strategii prowadzenia podwodnej walki. To ostatnie okazało się szczególnie przydatne podczas I wojny światowej – od 1915 do 1919 r. Unrug był najpierw zastępcą dowódcy, a później dowódcą właśnie na okrętach podwodnych. Na tyle cenionym, że pod koniec wojny został powołany na stanowisko komendanta szkoły okrętów podwodnych.

W kontekście tak błyskotliwie rozwijającej się kariery pozornie zaskakująca może się wydawać decyzja Unruga, by po zakończeniu działań wojennych opuścić armię niemiecką i wstąpić do polskiej. Ale tylko pozornie. Cechą wielonarodowych monarchii, na jakie dzieliła się przedwojenna Europa, było poważne zachwianie tożsamości państwowej. Unrug bez wątpienia był Niemcem i w Niemczech się urodził, jednocześnie jego ojciec posiadał majątek Sielec koło Żnina i on właśnie był domem rodzinnym Józefa. W jego żyłach płynęła również polska krew, a to za sprawą babki, Anny Kurnatowskiej. Związki rodziny Unrugów z Polską były zresztą głębsze i sięgały co najmniej XVII wieku. Niejaki Jerzy Unrug pełnił wówczas urząd starosty gnieźnieńskiego, założył także miasto Kargów. Wiadomo też, że ojciec Józefa, Tadeusz Gustaw Unrug, pod koniec życia bardzo wyraźnie się polonizował, czego wyrazem może być zmiana wyznania z kalwińskiego na katolickie.

W pewnym sensie Polska była ojczyzną Józefa Unruga, choć przez pierwsze trzydzieści lat jego życia nie istniała. Jakiekolwiek jednak były przyczyny tej decyzji, faktem jest, że w 1919 r. Unrug przybył do wolnej już Polski i zgłosił się do służby w armii. Armia zaś przyjęła go z otwartymi ramionami, tym bardziej że polska marynarka w tamtym czasie w zasadzie nie istniała, on z kolei był najlepszym kandydatem na osobę, która mogła ją zorganizować.

Ze stopniem kapitana rozpoczął służbę jako kierownik Wydziału Operacyjnego w Sekcji Organizacyjnej Departamentu Spraw Morskich w Warszawie, a następnie Szefa Sztabu Dowództwa Floty. Floty, której kondycja musiała być mocno frustrująca dla kogoś, kto miał doświadczenie we flocie niemieckiej. Kpt. Unrug zdobył się w każdym razie na gest i za własne pieniądze kupił pierwszy polski okręt ORP „Pomorzanin”. Gest kapitana został doceniony – w 1925 został dowódcą floty polskiej w Gdyni, od 1932 r. już w stopniu kontradmirała. Funkcję tę pełnił do 24 sierpnia 1939 r., kiedy został Dowódcą Obrony Wybrzeża, podległym bezpośrednio Naczelnemu Wodzowi Polskich Sił Zbrojnych gen. Edwardowi Śmigłemu-Rydzowi.

Czytaj dalej >>

REKLAMA