Sędzia Hugo Nunez przypomniał także, że według Międzyamerykańskiego Trybunału Praw Człowieka oraz międzynarodowego prawa karnego zbrodnie przeciw ludzkości, za które został skazany Alberto Fujimori, nie podlegają amnestii ani łasce. Z tych wszystkich powodów nakazał, by Fujimori wrócił do więzienia i dokończył odsiadywanie wyroku.
Jednak rodzina natychmiast odwiozła go do prywatnej kliniki „w stanie krytycznym”, zaś adwokat Fujimoriego złożył apelację, twierdząc, że osadzenie w więzieniu spowoduje natychmiastową śmierć pacjenta.
Jego dzieci, córka Keiko i syn Kenji, zaprotestowały przeciw wyrokowi sądu, który, ich zdaniem, jest czysto polityczną zemstą.
To były rządy terroru
Za swoich rządów Fujimori rozpędził parlament i pod pretekstem walki z terrorystycznym maoistowskim Świetlanym Szlakiem zorganizował państwowy aparat terroru politycznego. Tajne bojówki powołane przez szefa policji Vladimiro Montesinosa oraz dowódcę armii gen. Bari Hermozę prawdopodobnie zamordowały 60 osób, w tym kilkunastu studentów i chłopów w Barrios Altos i La Cantuta oraz grupę wieśniaków w Pativilca. Dowódca tajnych bojówek Santiago Martin Rivas odsiaduje wyrok 35 lat. Na proces za masakrę w Pativilca czeka jeszcze sam Fujimori i pozostałych 22 oskarżonych.
Fujimori i Montesinos uciekli z Peru w 2000 r. Obydwaj (oraz ich najbliżsi kamraci z wojska, policji i biznesu) zrabowali peruwiańskiemu państwu blisko 6 mld dolarów.
Montesinosa wytropiono w Wenezueli, porwano i przewieziono do Peru, gdzie odsiaduje dożywocie.
Fujimori uciekł do Japonii i dostał tam azyl. Ale w 2006 r. poleciał do Chile, gdzie został aresztowany na podstawie międzynarodowego listu gończego i wydany do Peru.
Alberto Fujimori, fot. Wikipedia[/caption]