Wzruszający wpis żony Tomasza Mackiewicza. Pisze o wydarzeniach na Nanga Parbat

Mackiewicz Nanga Parbat
Tomasz Mackiewicz. / fot. Facebook
REKLAMA

Wzruszający wpis żony Tomasza Mackiewicza, alpinisty zaginionego na Nanga Parbat. Chciałabym wyrazić wdzięczność wszystkim, którzy pomogli uratować Elisabeth Revol i zrobili wszystko, co w ich mocy, żeby ocalić mojego Ukochanego Męża Tomka – napisała Anna Solska na Facebooku.

Eli żyje. W moim nieopisanym bólu jestem szczęśliwa, że przetrwała. Próbowała mu pomóc, była z nim tak długo, jak mogła… Dziękuję Eli… – czytamy we wzruszającym wpisie.

REKLAMA

Chciałabym wyrazić wdzięczność wszystkim, którzy pomogli uratować Elisabeth Revol i zrobili wszystko, co w ich mocy, żeby ocalić mojego Ukochanego Męża Tomka. Eli żyje. W moim nieopisanym bólu jestem szczęśliwa, że przetrwała – napisała.

Próbowała mu pomóc była z nim tak długo jak mogła…dziekuję Eli…Wszelkie zbierane środki związane są z akcją ratowniczą, leczeniem i rehabilitacją Elisabeth oraz pomocą naszym dzieciom. Masha Gordon, dziękuję Ci. Daniele – dodała.

Dalej czytamy: Lodovico.K2 team, strona Pakisanska, ambasady – polska i francuska, Adam Denis….cała rescue team. Robert… Stefania…strona Pakisanska… nie jestem w stanie wymienic Wszystkich…za co przepraszam…Dziękuję… Z całego serca.

I kontynuuje: Dziękuję za słowa otuchy, wsparcia, które nieprzerwanie do mnie od Was płyną…za zebranie środków na ratunek w tak krótkim czasie…dziekuje za wsparcie finansowe.. za poklady dobra i milosci i zrozumienia To od Tomka on to Dobro wyzwala i nim emanuje … ANu

20 stycznia rozpoczęli wspinaczkę na wierzchołek, ale ostatecznie zeszli do obozu drugiego. 22 stycznia z nadesłanego przez Francuzkę SMS wynikało, że są w obozie trzecim, planują wyjście wyżej i atak szczytowy 25 stycznia.

Tego dnia byli na wysokości około 8000 m i – według niektórych źródeł – stanęli na wierzchołku. W południe chmury przesłoniły kopułę szczytową, a polsko-francuska para w odwrocie utknęła na wysokości ok. 7400 m.

Nanga Parbat (8126 m) jest jednym z najbardziej wymagających ośmiotysięczników. Należy do szczytów wyjątkowo trudno dostępnych i niebezpiecznych. Świadczy o tym chociażby liczba dotychczasowych zdobywców, nieznacznie przekraczająca 300 osób.

Oto jak na tą wzruszającą wypowiedź zareagowali internauci.

Źródło: Facebook/nczas.com

REKLAMA