Ofiara pedofila pozwie Michalkiewicza? „Dwie minuty płakała jak to czytała” [VIDEO]

Stanisław Michalkiewicz. Foto: nczas.com
Stanisław Michalkiewicz. Foto: nczas.com
REKLAMA

Ofiara pedofila, o której rzekomo miał mówić Stanisław Michalkiewicz, zapowiedziała pozew wobec publicysty „Najwyższego Czasu!”. Ciężko jednak znaleźć do tego jakiekolwiek podstawy, bo Michalkiewicz wbrew przekazowi mediów głównego ścieku nie odnosił się w danym fragmencie wypowiedzi bezpośrednio do tej kobiety.

P. Katarzyna to ofiara księdza pedofila, przez którego była wielokrotnie gwałcona będąc jeszcze nastolatką. Skandaliczną decyzją sądu otrzyma ona milion złotych odszkodowania i 800 złotych dożywotniej renty od Towarzystwa Chrystusowego.

REKLAMA

Wyrok przewiduje odpowiedzialność zbiorową i kary nie ponosi bezpośrednio winny, ale Towarzystwo Chrystusowe, do którego należał. Zdaniem Michalkiewicza taki wyrok był za wysoki i zachęci inne „panienki” do wyłudzania odszkodowań, za to że rzekomo były kiedyś molestowane.

Niezależnie od tego, czy ktoś zgadza się ze słowami Michalkiewicza, czy nie, przekaz jego słów był w mediach głównego ścieku zakłamany. Publicysta nie odnosił się w tym zdaniu do tego konkretnego przypadku i tej kobiety, ale mówił:

Jestem pewien, że jedna panienka przez drugą, będą sobie przypominać, jak to były molestowane (…) Miliona złotych to taka panienka jedna z drugą przez całe życie może nie zarobić, a tutaj za jednego sztosa. No to żadne k*rwy nie są tak wynagradzane na całym świecie.

P. Katarzyna jest pod opieką Fundacji „Nie lękajcie się”. Marek Lisiński, prezes fundacji, w rozmowie z Wirtualną Polską zapowiedział, że kobieta pozwie Stanisława Michalkiewicza. Trudno znaleźć do tego podstawy, jednak przy obecnym stanie sądownictwa, któż wie co nas czeka.

Ta dziewczyna dwie minuty po tym, jak media napisały o tym nagraniu, skontaktowała się ze mną. Płakała, jak to czytała. Na pewno wystąpi na drogę sądową przeciwko tej osobie, ale musi trochę odreagować proces – powiedział Lisiński.

Poniżej wspomniane nagranie, w którym padły kontrowersyjne słowa:

REKLAMA