Sprawa księdza-pedofila jest nadmuchana? Oto dowód na słuszność tezy Michalkiewicza. Pedofil z Drezdenka dostał 15 lat więzienia, a ksiądz tylko 4, podobno za te same czyny

Zdjęcie ilustracyjne.
REKLAMA

Wyrok 15 lat więzienia i 100 tys. zł. odszkodowania usłyszał 21-letni Grzegorz Sz. za uprowadzenie i zgwałcenie ośmiolatki oraz usiłowanie zgwałcenia dwóch innych małoletnich. Wyrok nie jest prawomocny – poinformował w piątek rzecznik lubuskiej policji Marcin Maludy. To jest najlepszy dowód na to, że wyrok na księdzu, który miał więzić i gwałcić 13-latkę, to sprawa polityczna i jak mówił Stanisław Michalkiewicz, „powstaje przemysł molestowania”. Ksiądz dostał tylko 4 lata więzienia, a jego zakon ma zapłacić milion złotych odszkodowania i dożywotnią rentę ofierze. Który sąd tu ściemnia?

„Zgodnie z wyrokiem Sz. będzie mógł starać się o warunkowe zwolnienie nie wcześniej niż po dziesięciu latach. Oprócz tego ma zapłacić na rzecz pokrzywdzonej dziewczynki 100 tys. zł. Ma także zakaz zbliżania się i kontaktowania się z nią przez 15 lat oraz na 10 lat został pozbawiony praw publicznych” – powiedział Maludy.

REKLAMA

Dodał, że wyrok zapadł w czwartek przed Sądem Okręgowym w Gorzowie Wlkp. i był finałem głośnej sprawy z września 2017 r. Proces w tej sprawie z uwagi na dobro pokrzywdzonych był niejawny.

Do przestępstw, za których dokonanie sąd skazał 21-latka, doszło w sierpniu i we wrześniu ubiegłego roku. Prokuratura zarzuciła mu gwałt na ośmiolatce, którą uprowadził, kiedy wracała ze szkoły w Bierzwniku (woj. zachodniopomorskie). Został też oskarżony o usiłowanie zgwałcenia dwóch innych dziewczynek.

Mężczyzna został zatrzymany kilkanaście godzin po ostatnim z przestępstw – gwałcie na ośmiolatce – w swojej rodzinnej, niewielkiej wsi w gminie Drezdenko.

Maludy zaznaczył, że w przypadku tak bulwersujących przestępstw ich sprawcy nie mogą liczyć na bezkarność, czego potwierdzeniem było szybkie zatrzymanie, a teraz skazanie Grzegorza Sz. na surową karę.

Przypomnijmy, że w głośnej sprawie molestowania i gwałcenia 13-latki przez księdza, zasądzono wcześniej wyrok 4 lat więzienia dla zboczonego duchownego i miliona złotych odszkodowania i dożywotniej renty dla poszkodowanej w wysokości 800 zł od Towarzystwa Chrystusowego. Niestety akta tej sprawy są utajnione, a media podawały, że to był straszliwy gwałciciel. Jednak wyrok pokazuje, że jest tu wiele niejasności.

Stanisław Michalkiewicz powiedział wprost, że to sprawa mają na celu uderzenie w kościół i stworzenie „przemysłu molestowania” na wzór „przemysłu Holokaust”, z którego profity od lat czerpią środowiska żydowskie, głownie w USA.

„Tutaj mam parę takich niejasności. Otóż, to była osoba 13-letnia, która została przez tego księdza, erotomana, uwięziona i wielokrotnie gwałcona, przez co najmniej kilkanaście miesięcy. I w tym czasie chodziła do szkoły. Jak chodziła do szkoły to mogła kontaktować się z rówieśnikami i nauczycielami, mogła pójść na policje czy mogła wreszcie uciec do domu!” – powiedział Michalkiewicz w programie Rafała Otoki-Frąckiewicza na YuTube.

„Nic takiego się nie stało. Rodzinna przez 11 co najmniej miesięcy, najwyraźniej nie zainteresowała się co ta córka robi, czy jest zdrowa itd. Tu też jest znak zapytania. Wreszcie wyrok jaki ten ksiądz erotoman otrzymał. Dostał on 4 lata. Jeżeli podsumujemy, te wszystkie czyny, o które był on oskarżany czyli, podstępne uprowadzenie, długotrwałe pozbawienie wolności, wielokrotne gwałty, podżeganie do aborcji. Uzbierało się tego tam tyle, że 4 lata to niewiele, tam z 15 lat by się ubierało za te wszystkie przestępstwa – mówił Michalkiewicz. I dokładnie wyrok 15 lat więzienia zapadł teraz w sprawie pedofila gwałcącego ośmiolatkę.

Cały wywiad ze Stanisławem Michalkiewicz tutaj: Michalkiewicz stanowczo odpowiada krytykom. „Powstaje przemysł molestowania na wzór przemysłu Holokaust. Dużo tutaj znaków zapytania” [VIDEO]

Źródło: PAP/nczas.com

REKLAMA