Ciekawe czy Środa i Holland tam polecą? Wiedźmy organizują w Nowym Jorku sabat, by rzucić klątwę na sędziego Bretta Kavanaugha

Czarownica. Obrazek ilustracyjny. Foto: pixabay
Czarownica. Obrazek ilustracyjny. Foto: pixabay
REKLAMA

Walka o Sąd Najwyższy w Stanach Zjednoczonych wkracza w kolejną fazę. Grupa wiedźm chce zorganizować sabat i rzucić klątwę na nowo wybranego sędziego Bretta Kavanaugha.

Wiedźmy mają się zlecieć na Brooklyn – do jednej z dzielnic Nowego Jorku. Wydarzenie jest już szeroko promowane w amerykańskich mediach. W czasie sabatu mają rzucić klątwę na sędziego Kavanaugha, którego nominację do Sądu najwyższego na początku października ostatecznie zatwierdził amerykański Senat.

REKLAMA

„Sięgniemy do prawdziwych korzeni naszej magii, czarów biedoty, uciśnionych, wyzyskiwanych” – piszą wiedźmy w swym oświadczeniu na Facebooku. „Często to jedyny dostępny środek, by przywrócić sprawiedliwość tym, które zostały skrzywdzone przez takich jak on”.

Na zlot wybiera się co najmniej 1000 czarownic, bo tyle już sprzedano biletów na ów mający się odbyć 20 października sabat. Zlot finansuje m.in największa w Ameryce sieć zakładów aborcyjnych Planned Parenthood. Wydarzenie ma być transmitowane m.in w mediach społecznościowych.

W rozmowie z magazynem „Huffington Post” Dakota Bracciale, która określa się jako dziwadło (queer) i czarownica płciowo ni to ni owo (non-binary witch), powiedziała, że wiedźmy użyją czarów „jako radykalnej broni przeciwko opresorom”.

Magia w historii była często używana jako narzędzie i pomoc przez ludzi znajdujących się na marginesie społeczeństwa, którzy w inny sposób nie mogli doczekać się sprawiedliwości. W ten sposób wymierzali własną. Czary nie są czymś czego używa się lekkomyślnie – tłumaczy czarownica dziwadło.

Wobec sędziego ma być użyte zaklęcie, które „zwiąże jego moc”. Inaczej mówią ograniczy bądź uniemożliwi mu działanie.

Do tego wiedźmy użyją m.in fotografii sędziego, ziemi z cmentarnych grobów i trumiennych gwoździ. Przywołają też duchy i demony „z królestwa piekieł”.

Wcześniej wiedźmy rzucały już zaklęcia na Donalda Trumpa. Chciały by nie mógł wypełnić swych obietnic wyborczych Najwyraźniej jednak bez nadzwyczajnego rezultatu.

Na razie nie wiadomo czy na sabat wybierają się czarownice z Polski – Magdalena Środa, czy Agnieszka Holland, które u nas odprawiają podobne gusła. Środa w jednym z programów TVN opowiadała o swym uczestnictwie w zlotach wiedźm.

W noc Walpurgii, albo w głęboką noc bogini Hekate spotykamy się i gry i wtajemniczenia trwają do białego rana. Efekty tego widać oczywiście następnie w życiu politycznym – opowiadała dyplomowana wiedźma Środa

Na nasze zjazdy, może nie w Krakowie, ale w innych miejscach, w „Mądralinie”, przyjeżdżała pewna czarownica prosto „z Salem” i uczyła nas różnych rzeczy. Wszystkiego nie mogę powiedzieć, bo jesteśmy związane tajemnicą i każda z nas ma dyplom…

REKLAMA