Dodatkowy dzień wolny od pracy jeszcze w tym roku? PiS chce żebyśmy w poniedziałek nie musieli pracować

dzień wolny PiS
Zdjęcie ilustracyjne. / fot. pxhere.com
REKLAMA

Patrząc na poczynania miłościwie nas opodatkowującego rządu można by pomyśleć, że Prawo i Sprawiedliwość wpadło na pomysł ustanowienia wszystkich poniedziałków dniem wolnym, co z pewnością przyczyniłoby się do wyborczego sukcesu w cuglach. Chodzi jednak o jednorazowe ustanowienie poniedziałku 12 listopada tego roku dniem wolnym w związku z niedzielnymi obchodami odzyskania niepodległości.

W tym roku przypada setna rocznica odzyskania niepodległości przez Polskę, co wiązać się będzie z szerokimi obchodami w całym kraju. W związku z tym, że dzień ten przypada na niedzielę, radny Prawa i Sprawiedliwości Paweł Zalewski zgłosił inicjatywę, która ma w jego opinii pozwolić na „godne upamiętnienie i uczczenie przez rodaków tak doniosłej rocznicy”.

REKLAMA

Inicjatywą Sejm ma zająć się już po wyborach samorządowych, w przyszłym tygodniu – informuje „Gazeta Polska Codziennie”. Zalewskie w rozmowie z „GPC” mówi o tym, dlaczego jego zdaniem posłowie partii rządzącej powinni przychylić się do jego wniosku. Aby wszyscy Polacy mogli osobiście odczuć to wielkie święto, jakim było odzyskanie niepodległości przez Polskę – tłumaczy.

Paweł Zalewski dobrze znając swoich partyjnych kolegów, wie jak do nich przemówić, żeby zagłosowali po jego myśli. Odwołuje się więc do precedensu ustanowionego przez socjalistę – Józefa Piłsudskiego, który zdecydował się na taki krok w 1919 roku ustanawiając jednorazowy dzień wolny.

REKLAMA