Pilne spotkanie Benjamina Netanyahu z Sekretarzem Stanu USA Mike`iem Pompeo. Izrael zaatakuje w Libanie?

Konferencja prasowa premiera Izraela Benjamina Netanyahu przed spotkaniem z Sekretarzem Stanu USA Mike`iem Pompeo fot. Twitter @IsraeliPM
Konferencja prasowa premiera Izraela Benjamina Netanyahu przed spotkaniem z Sekretarzem Stanu USA Mike`iem Pompeo fot. Twitter @IsraeliPM
REKLAMA

Premier Izraela, Benjamin Netanyahu, spotkał się wczoraj w Brukseli z Sekretarzem Stanu USA Mike`iem Pompeo. W niezapowiedzianej wizycie towarzyszył mu szef izraelskiego wywiadu. Tematem tego pilnego spotkania były transfery irańskiej broni do Libanu.

Spotkanie, które trwało kilka godzin, jest traktowane jako ostrzeżenie pod adresem Iranu oraz libańskiego Hezbollahu przed podjęciem akcji militarnej ze strony Izraela i USA. Część obserwatorów uważa, iż atak jest już przesądzony, a spotkanie miało na celu poinformowanie o szczegółach podobnie jak w przypadku podobnej wizyty premiera Ehuda Olmerta w Waszyngtonie przed atakiem na syryjski reaktor nuklearny w 2007.

REKLAMA

Przed wylotem Benjamin Netanyahu złożył krótkie oświadczenie zapowiadając, iż jedzie uzgodnić z Mike`iem Pompeo kroki jakie wspólnie podejmą by zablokować „irańską agresję” na północy Izreala (w Libanie).

Benjaminowi Netanyahu towarzyszą w trakcie wizyty szef Mossadu Yossi Cohen, Szef Rady Bezpieczeństwa Narodowego Meir Ben-Shabbat oraz doradca do spraw wojskowych Avi Blot.

W ostatnich dniach izraelski wywiad zdobył informacje, iż Iran zmienił swoją politykę i nie dostarcza już broni do Syrii tylko bezpośrednio do Libanu. Żydzi uważają, że wykorzystywane były do tego rejsowe samoloty pasażerskie.

W czwartek wieczorem Izrael zaatakował pozycje proirańskich milicji w południowej Syrii. Był to pierwszy taki atak od czasu zestrzelenia rosyjskiego samolotu rozpoznawczego Ił-20M, które miało miejsce 17 września tego roku. Izrael zaatakował w Syrii. To pierwszy taki atak od czasu zestrzelenia rosyjskiego samolotu Ił-20. Celem składy broni Hezbollahu [VIDEO]

Hezbollah w wyemitowanym dziś filmie ostrzegł, że jeżeli Izrael ośmieli się zaatakować Liban to gorzko tego pożałuje. Posiadane przez Hezbollah rakiety mają zasięg umożliwiający atak na cele położone w każdym punkcie Izraela. Libańczycy ostrzegli, że zaatakują reaktor nuklearny w Dimonie jeśli dojdzie do izraelskiej inwazji.

Sekretarz Stanu USA Mike Pompeo podkreślił na swoim koncie na Twitterze zaangażowanie Stanów Zjednoczonych na rzecz bezpieczeństwa Izraela oraz to, iż ma on pełne prawo do samoobrony. W praktyce oznacza to zielone światło dla ataków Izraela na wybrane przez niego kraje na Bliskim Wschodzie.

Ustalenia z Amerykanami mogą mieć związek z ponowną obecnością amerykańskiego lotniskowca, który wrócił wody Morza Śródziemnego po kilkumiesięcznej przerwie. USS Harry S. Truman (CVN 75), który wraz z grupą uderzeniową przebywa obecnie we wschodniej części akwenu, minął Gibraltar 17 listopada. Stacjonujące na jego pokładzie samoloty, także mogą być wykorzystane do przeprowadzenia ataku.

Amerykanie wysyłają też do Zatoki Perskiej lotniskowiec USS John C. Stennis (CVN-74), po najdłuższej przerwie w obecności amerykańskich lotniskowców na tym akwenie od dwudziestu lat.

REKLAMA