Niektórzy nie rozumieją, że mamy XXI wiek i pewne czynności wyglądają inaczej, niż mogłoby się wydawać. Tak było z kobietą o blond włosach, która chciała zatankować swoją Teslę…
Jeśli ktoś nigdy nie ładował samochodu elektrycznego może mieć pewne problemy. W praktyce jednak czynność jest bardzo prosta – trzeba podłączyć kabel do odpowiedniego miejsca.
Nikt chyba jednak nie wpadłby na to, by próbować lać paliwo do samochodu elektrycznego. A jednak, ktoś się znalazł. Blondynka podjechała Teslą S na stację benzynową i – zamiast szukać gniazdka – podjechała do dystrybutora i szukała z wężem w ręku wlotu na paliwo w swoim całkowicie elektrycznym aucie.
Nikomu nic się nie stało. Gdyby jednak paliwo dostało się do złączy, wiadomo, czym mogłoby się to skończyć…
Źródło: youtube.com