Kraj nasz rządzony jest bardzo małą ilością rozumu, co nie będzie dziwić, jeżeli spojrzymy na wyczyny obecnej władzy. Joachim Brudziński, minister spraw wewnętrznych, rano chciał zabłysnąć na Twitterze, coś jednak poszło ewidentnie nie tak.
W sobotę rano Joachim Brudziński postanowił pochwalić się na Twitterze swoją „archaiczną” komórką. W samym tym fakcie nie byłoby nic szczególnego uwagi, gdyby nie to, że minister zapomniał o jednej bardzo ważnej rzeczy.
– Tym którzy mają zamiar kpić z mojej archaicznej komórki, ?chcę powiedzieć,że nie zamieniłbym jej na żadne Wasze „wypasione” elektroniczne gadżety. ? – napisał na Twitterze Brudziński. Do tego dołączył zdjęcie swojej komórki.
Tym którzy mają zamiar kpić z mojej archaicznej komórki, 👍chcę powiedzieć,że nie zamieniłbym jej na żadne Wasze „wypasione” elektroniczne gadżety. 😉 @rmf_fm pic.twitter.com/enbPTmkT6l
— Joachim Brudziński (@jbrudzinski) January 12, 2019
Wszystko byłoby w porządku, gdyby nie to, że zdjęcie zostało dodane…za pomocą iPhone’a. Jeżeli tak wygląda „uczciwość” władzy w tak prozaicznych sprawach, strach myśleć, jak to wygląda w tych najważniejszych dla naszego nieszczęśliwego kraju.
Twitter for iPhone oj jojo litosci te twoje kłamstwa to patologia pic.twitter.com/sZFyEpUWR2
— Piotrek Kozłowski🇮🇩🇪🇺 (@Pete_Kozlowski) January 12, 2019
Sam Brudziński z zaistniałej sytuacji jednak kpi. No cóż. – Nie zamieniłbym jej na żadne Wasze „wypasione” elektroniczne gadżety – pisał o Nokii minister. Widocznie iPhone nie jest w pojmowaniu miłościwie nas opodatkowujących niczym „wypasionym”.
Nieustające sobotnie „pisowskie” nieumiarkowane rozpasanie 😉 (Zdjęcie z iPhone 8 ) #Szczecin❤️ #kaszanka pic.twitter.com/Q3O9DMAAqP
— Joachim Brudziński (@jbrudzinski) January 12, 2019