Miała być miła pogadanka z panią policjantką w szkole. Skończyło się groźbami i szantażem

Policja. Obrazek ilustracyjny. Foto: PAP/Marcin Bielecki
Policja. Obrazek ilustracyjny. Foto: PAP/Marcin Bielecki
REKLAMA

Dyrekcja jednej ze szkół podstawowych zorganizowała zajęcia z funkcjonariuszką policji, których tematem była demoralizacja nieletnich, ich odpowiedzialność karna oraz zagrożenia w cyberprzestrzeni. Niestety spotkanie miało szokujący przebieg a sprawą zainteresował się RPO.

Niefortunne spotkanie poprowadziła policjantka z wydziału ds. profilaktyki społecznej, nieletnich i patologii Komendy Rejonowej. Zachowanie funkcjonariuszki wywołało zaniepokojenie nie tylko samych uczniów, ale również obecnej na miejscu wychowawczyni.

REKLAMA

Wszyscy zgodnie relacjonują, że nastawienie funkcjonariuszki było bardzo negatywne, wręcz wrogie. Kobieta posunęła się do gróźb i zastraszania uczniów. Ilekroć nie spodobała jej się ich reakcja żądała od nich podania danych osobowych. Groziła, że dane dzieci zostaną wpisane do Krajowego Rejestru Karnego, a w konsekwencji stracą możliwość skończenia dobrej szkoły i pracy. Dzieci usłyszały również, że ich rodzice mogą stracić przez to pracę.

Rodzice uczniów natychmiast zgłosili skargę na policjantkę. Dzieci po powrocie do domu płakały i były wystraszone. Sprawa przykuła uwagę Rzecznika Praw Obywatelskich, którego dyrektorka szkoły poprosiła o wyjaśnienie sprawy u komendanta policji. Biuro RPO już podjęło kroki i zwróciło się do komendanta m.in. o informację o ewentualnych konsekwencjach jakie poniesie policjantka.

źródło: o2.pl

REKLAMA