Żydzi też opłakują Adamowicza i mieszają go w politykę. Bo „głośno i wyraźnie wypowiadał się przeciw antysemityzmowi w Polsce”

Ronald S. Lauder, szef JWC. Fot. JWC
Ronald S. Lauder, szef JWC. Fot. JWC
REKLAMA

Z całego świata płynął kondolencje z powodu mordu na Pawle Adamowiczu. W specyficzny sposób dołączył do nich Światowy Kongres Żydów (WJC), który również potępił w poniedziałek morderstwo prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Szef organizacji Ronald S. Lauder z polit-poprawną zjadłością podkreślił, że polityk „sprzeciwiał się skrajnie prawicowemu ekstremizmowi, a atak na niego to napaść na wartości tolerancji”.

„Światowy Kongres Żydów jest zszokowany i zaniepokojony przerażającym atakiem” na Adamowicza – powiedział cytowany w komunikacie prezes WJC, przekazując kondolencje bliskim zmarłego.

REKLAMA

Lauder podkreślił, że zamordowany polityk stanowił „wiodący głos sprzeciwu wobec skrajnie prawicowego ekstremizmu oraz był orędownikiem równych praw i bezpieczeństwa dla wszystkich obywateli Polski”. „Był prawdziwym przyjacielem żydowskiej społeczności, głośno i wyraźnie wypowiadając się przeciw antysemityzmowi w Polsce” – zauważył.

W ocenie Laudera napaść na Adamowicza „nie była tylko atakiem na burmistrza, ale na wszystkie wartości tolerancji”.

„Mamy głęboką nadzieję, że to straszliwe morderstwo nie odwiedzie zwolenników demokracji i akceptacji od tego, by nadal byli oddani wartościom, które Adamowicz głosił w swoim życiu i karierze, oraz promowali je” – kontynuował swoją nowomowę przewodniczący WJC.

Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz zmarł w szpitalu w poniedziałek po południu. W niedzielę wieczorem został zaatakowany nożem w Gdańsku przez 27-letniego Stefana W., który wtargnął na scenę podczas finału WOŚP. (PAP)

REKLAMA