Określenia „Ukraińscy nacjonaliści” i „Małopolska wschodnia” są nielegalne? Czciciele Bandery zachwyceni decyzją polskiego Trybunału Konstytucyjnego

REKLAMA

„Ukraińscy nacjonaliści” oraz „Małopolska wschodnia” te dwa określenia są zbyt ogólne, aby mogły znaleźć się w ustawie o IPN – orzekł Trybunał Konstytucyjny. Oznacza to, że według polskiego prawa nadal nie będzie można ścigać osób, które publicznie negują historyczną prawdę np. o zbrodni wołyńskiej.

Według sędziów TK w ustawie nie można zapisać tak ogólnych określeń, ponieważ na późniejszym etapie może to skutkować tysiącami pozwów i nieskutecznym działaniem sądów.

REKLAMA

„Ustawa o IPN w ogóle nie precyzuje, czy przez „ukraińskich nacjonalistów” należy rozumieć tylko zorganizowane struktury polityczne lub paramilitarne, których członkowie brali udział w czynach wymierzonych przeciw władzy państwowej oraz ludności cywilnej, czy też każdego, kto utożsamiając się z ideami ukraińskiego ruchu narodowego działał przeciw państwu polskiemu i jego obywatelom w czasie II RP, II wojny światowej i w okresie powojennym” – tłumaczy sędzia Andrzej Zielonacki.

Przypomnijmy, sprawę do Trybunału Konstytucyjnego przekazał prezydent Andrzej Duda, który jak tłumaczył, zareagował na międzynarodowy sprzeciw wokół wprowadzanych przepisów. W momencie wprowadzania ustawy, bardzo negatywnie odnosiły się do niej m.in. Stany Zjednoczone, Izrael i Ukraina.

Właśnie politycy z Ukrainy jako pierwsi zareagowali na decyzję TK. Prezydent Petro Poroszenko nie krył zadowolenia z usunięcia zapisów.

„Dziękuję Panu Prezydentowi A. Dudzie za inicjatywę postępowania w TK i Trybunałowi za orzeczenie” – napisał szef państwa w języku ukraińskim i polskim w mediach społecznościowych.

„Działamy dalej na rzecz wzmocnienia partnerstwa ukraińsko-polskiego” – podkreślił Poroszenko.

Źródło: PAP / Facebook.com / NCzas.com

REKLAMA