Wolszczak wygrała proces o smog. A sama kopci jak smok

Grażyna Wolszczak w trakcie produkcji smogu. Fot. twitter
Grażyna Wolszczak w trakcie produkcji smogu. Fot. twitter
REKLAMA

Aktorka Grażyna Wolszczak wygrała w pierwszej instancji proces o odszkodowanie za smog w warszawskim powietrzu. Teraz internauci wykryli, że powódka sama na co najmniej kilka sposobów przyczynia się do zanieczyszczenia powietrza. Może więc ją też ktoś powinien pozwać za współudział w produkcji smogu?

Wolszczak wygrała z dwoma ministerstwami prawdopodobnie głównie dlatego, że ich przedstawiciele nie stawili się na proces, uznając że jest on całkowicie absurdalny. Gdyby bowiem każdy pozywał państwo za domniemane zaniechanie, a sądy przyznawały im rację to okazałoby się, że chyba wszyscy obywatele musieli by dostać odszkodowanie. Problem polega na tym, że w gruncie rzeczy sami od siebie, bo na odszkodowania musiałby przecież płacić budżet, który z kolei pochodzi z pieniędzy podatników. Zapewne więc Wolszczak w apelacji przegra. Zanim jednak ustalono jej termin internauci zauważyli, że aktorka jest wyjątkową hipokrytką, bo sama też przyczynia się do zwiększenia ilości smogu. I to w taki sposób, którego łatwo mogłaby uniknąć.
Po pierwsze więc po mieście porusza się samochodem z silnikiem diesla. A taki silnik, jak powszechnie wiadomo, jest przeklęty przez ekologów:

REKLAMA

Ale mało tego. Wolszczak zatruwa też środowisko papierosami, które kurzy jak smok:

Wolszczak, jak na prawdziwą hipokrytkę przystało, głupio się wykręca. Twierdzi, że samochodem jeździ mało, za to często korzysta z… komunikacji publicznej. Swej namiętności do papierosów na razie nie skomentowała.

Źródło: twitter

REKLAMA