Taśmy Kaczyńskiego. Internauci kpią z odpalonego przez Wyborczą kapiszona. Ale dostało się też prezesowi PiS [MEMY]

fot. Twitter
REKLAMA

Opublikowane przez Gazetę Wyborczą nagrania „taśm Kaczyńskiego” rozgrzały media społecznościowe. Krótko po publikacji materiałów w sieci na Twitterze pojawiło się mnóstwo memów.

Przypomnijmy, że materiał GW który miał pogrążyć PiS to zapisa rozmowy z 2017 roku, w czasie której austriacki biznesmen Gerald Birgfellner domaga się od pisowskiej spółki Srebrna zapłaty za prace związane z przygotowaniem dokumentacji pod budowę dwóch 190-metrowych wieżowców w centrum Warszawy. Miały być one źródłem dochodów dla partii Kaczyńskiego, a ich budowę planowano jeszcze przed wyborami w 2015 roku.

REKLAMA

Budowa wież, które miały kosztować 1,3 mld złotych, została wstrzymana ze względu na brak zezwolenia na budowę oraz nagłośnienie sprawy przez miejskich aktywistów, co przed wyborami mogło przysporzyć PiS-owi kłopotów. W związku z tym spółka Srebrna nie zapłaciła Birgfellnerowi obiecanych 9 mln euro. Własnie odzyskaniu tych pieniędzy poświęcone było spotkanie Austriaka z Kaczyńskim. Prawdopodobnie to właśnie on wykonał nagranie, które trafiło do redakcji GW.

Birgfellner złożył też za pośrednictwem mecenasa Romana Giertycha zawiadomienie do prokuratury, że padł ofiarą „oszustwa wielkich rozmiarów”.

A oto jak rewelacje GW ocenili internauci:

REKLAMA