Tak się żyje będąc sędzią! „Wziął 200 tysięcy złotych i 4 samochody łapówki”

łańcuch sędziowski, zdjęcie ilustracyjne Foto: PAP
łańcuch sędziowski, zdjęcie ilustracyjne Foto: PAP
REKLAMA

Do sędziowskiego sądu dyscyplinarnego trafił wniosek o uchylenie immunitetu sędziemu Sądu Rejonowego dla m.st. Warszawy Sławomirowi B. Dodatkowo Prokuratura Krajowa domaga się aresztu dla sędziego. Mężczyzna przyjął 200 tys. złotych oraz cztery luksusowe auta.

„W toku postępowania prokuratura zebrała obszerny materiał dowodowy świadczący o tym, że Sławomir B., sędzia wykonujący w przeszłości obowiązki sędziego w Sądzie Rejonowym dla Warszawy-Pragi Północ, żądał oraz przyjmował korzyści majątkowe od ustalonego syndyka” – zaznaczyła w komunikacie PK.

REKLAMA

Według ustaleń śledztwa, sędzia miał się dopuścić łącznie ośmiu przestępstw o charakterze korupcyjnym. Za tego typu przestępstwa grozi do 10 lat pozbawienia wolności. „(…) sędziemu realnie grozi wymierzenie surowej, bezwzględnej kary pozbawienia wolności. W toku śledztwa ustalono również okoliczności wskazujące na uzasadnioną obawę matactwa ze strony sędziego” – zaznaczyła prokuratura.

Sławomir B. przyjmował łapówki od listopada 2008 roku do grudnia 2014 roku. Miał zlecać syndykowi prowadzenie postępowań upadłościowych firm, które dysponowały dużym majątkiem.

Jak poinformowano, „pełniąc funkcję sędziego komisarza w toku postępowań upadłościowych Sławomir B. współpracował m.in. z syndykiem”. „Z czasem współpraca ta przerodziła się w układ korupcyjny, w ramach którego sędzia otrzymywał od niego korzyści majątkowe, w zamian za przychylność w postępowaniach upadłościowych przez niego prowadzonych” – przekazała PK. Tymi korzyściami były m.in. pieniądze i samochody.

„Jak wynika ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, sędzia wielokrotnie żądał, a następnie przyjął od syndyka korzyści majątkowe w postaci pieniędzy w łącznej kwocie 200 tys. zł” – głosi komunikat PK. Sędzia miał także uzyskać trzy samochody (jeden przekazał później rodzinie) o łącznej wartości ponad 60 tys. zł, zaś czwarty samochód otrzymał „do bezpłatnego użytkowania”.

Kolejną korzyścią dla sędziego miało być podjęcie „pozornej współpracy z jedną z agencji wydawniczo–reklamowych w zamian za stosowne wynagrodzenie”. Jak zaznaczono sędzia miał zawrzeć z tą agencją umowę zlecenia, na podstawie której „zobowiązał się do wykonania na jej rzecz konsultacji, doradztwa w zakresie sporządzania artykułów prasowych oraz pisania (…) artykułów w ramach jej działalności”.

„W świetle zabranego materiału dowodowego Sławomir B. zdawał sobie sprawę z pozornego charakteru tej umowy, oraz że stanowi ona ukrytą formę przyjęcia korzyści majątkowej” – ustalili śledczy.

Innym profitem – według prokuratury – było zatrudnienie małżonki sędziego w jednym z biur doradztwa podatkowego „w wyniku osobistych starań podjętych przez syndyka”.

Wydział Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej skierował do Sądu Dyscyplinarnego w Warszawie wniosek o zgodę na zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie Sławomira B.

Źródło: PAP

REKLAMA