Analityk IFOP Jerome Fourquet na podstawie dostępnych danych statystycznych, list wyborczych i własnych badań przedstawił ewolucję nadawanych we Francji dzieciom imion od lat 90-tych do teraz. Okazuje się, że takie badania mogą sporo powiedzieć na temat kraju. Fourquet napisał na ten temat książkę „Francuski archipelag”, która ma się niedługo ukazać.
W 2016 roku 18% nowonarodzonych chłopców otrzymywało imię związane z arabsko-muzułmańskim kręgiem kulturowym. Wnioski płynące z publikacji są oczywiste – we Francji dokonuje się wyraźny postęp w nadawaniu imion arabsko-muzułmańskich, hebrajskich i regionalnych. Zanikają imiona związane z tradycją katolicką. Największą dynamikę wzrostu mają imiona związane z islamem.
Jérôme Fourquet w rozmowie z tygodnikiem „Le Point” mówi, że „trajektoria krzywej wzrostu jest tu najbardziej imponująca i pokazuje bardzo wyraźnie metamorfozę francuskiego społeczeństwa w ostatnich dziesięcioleciach”.
Dans«L'Archipel français »Jérôme Fourquet analyse les tendances anthroponymiques, notamment l'essor des prénoms arabo-musulmans (…)
Une enquête événement qui expose la vraie menace pour notre pays: un « basculement civilisationnel majeur»#Immigration https://t.co/1vQTbJBm1U pic.twitter.com/tVGOo1LOXl
— ElisabethLK ن (@bablouv) February 28, 2019
W tym samym czasie katolickie imiona stopniowo zanikają, zwłaszcza wśród kobiet. Najbardziej symboliczne są tu losy imienia Maria. Na początku XX wieku takie imię nadawano 20% urodzonych dziewczynek. W latach 70. Ilość Marii spadła do 1%. W połowie 2000 roku było to już poniżej 1%, w 2016 – 0,3%. Smutne.