Zniesienie przez Obamę zakazu służby dla zmiennopłciowców kosztowało USA 8 milionów dolarów. Pentagon walczy z „dysforią płciową”

Obrazek ilustracyjny, Fot. kilokartofli.pl/ Pixabay (kolaż)
Obrazek ilustracyjny, Fot. kilokartofli.pl/ Pixabay (kolaż)
REKLAMA

Od 2016 roku Pentagon wydał niemal 8 mln dolarów na terapię ponad 1500 żołnierzy z tzw. dysforią płuciową – czyli transseskualistów. Psychiatrzy i psychologowie tak określają zaburzenia z „tożsamością płciową”.

Z danych Pentagonu wynika, że do 1 lutego 2019 roku w amerykańskiej armii zdiagnozowano 1071 transseksualistów we wszystkich typach sił zbrojnych, straży przybrzeżnej i wojskowej służbie zdrowia publicznego. Większość z tych osób, to starszy rangą personel oraz 20 wyższych oficerów – głównie poruczników.

REKLAMA

W lipcu 2017 roku Donald Trump poinformował na Twitterze, że chce przywrócić zakaz służby wojskowej dla transseksualistów. Od tego czasu leczenie chirurgiczne i psychologiczne zmiennopłciowych żołnierzy jest kością niezgody w stosunkach pomiędzy obecną administracją a Partią Demokratyczną. W styczniu Sąd Najwyższy orzekł, że zmodyfikowany zakaz może wejść w życie. Problem w tym, że sądy niższej instancji nie chcą go respektować.

Zeznań w sprawie polityki wojskowej, zakazującej służby transseksualistom, miała w środę wysłuchać Komisja ds. Sił Zbrojnych.

Demokraci uznali politykę Pentagonu za „bigoteryjną”. Przewodnicząca Izby Reprezentantów demokratka Nancy Pelosi zapraszała wcześniej do Kongresu transseksualnych żołnierzy na wysłuchanie orędzia prezydenta USA o stanie państwa.

Raport RAND Corp. z 2016 roku, sporządzony na zlecenie Departamentu Obrony, podawał, że w amerykańskiej armii może być nawet kilka tysięcy zmiennopłciowych żołnierzy spośród 1,3 mln czynnych wojskowych. Jak ustalili analitycy RAND, leczenie tych osób miałoby znikomy wpływ na gotowość wojskową.

Potrzebujemy każdego wykwalifikowanego patrioty chętnego do służby w naszych siłach zbrojnych – mówiła w 2016 roku rzecznik Pentagonu, Carla Gleason.

Z koeli „USA Today” wskazuje, że „dysforia płciowa” to stan uznany przez społeczność medyczną i zdrowia psychicznego. Amerykańskie Stowarzyszenie Medyczne, Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne i Amerykańskie Stowarzyszenie Psychologiczne krytycznie odnoszą się do pomysłu Donalda Trumpa zakazującego służby transseksualistom. Przekonują, że „nie ma medycznie uzasadnionego powodu, aby wykluczyć osoby z rozpoznaniem dysforii płciowej ze służby wojskowej”.

1 lipca 2016 roku administracja Obamy zniosła obowiązujący zakaz służby dla zmiennopłciowców. Pozwoliła także na leczenie 1524 zdiagnozowanych żołnierzy z dysforią płciową – 500 w wojskach lądowych, 442 w marynarce wojennej, 354 w lotnictwie, 101 w piechocie morskiej, 33 w straży przybrzeżnej oraz 4 w wojskowej służbie zdrowia publicznego oraz 90 w rezerwie.

Od tamtej pory do 1 lutego 2019 roku koszt leczenia tych osób wyniósł 7 943 906,75 dolarów. Pieniądze wydano na 22 992 wizyt psychoterapeutycznych, 9 321 recept na hormony i 161 zabiegów chirurgicznych: 103 przypadi mastektomii, 37 histerektomii, 17 „męskich procedur reprodukcyjnych” i 4 powiększenia piersi. Psychoterapia kosztowała niemal 5,8 miliona dolarów, a operacje – ponad 2 miliony dolarów.

Źródło: PCh24.pl/usatoday.com

REKLAMA