Socjalistyczny PiS w natarciu. Rząd chce decydować o tym czym handlują sklepy i jakie będzie menu w stołówkach

Mateusz Morawiecki. Foto: PAP
Mateusz Morawiecki. Foto: PAP
REKLAMA

Rząd PiS będzie zajmował się markami produktów jakie sprzedawane są w sieciach handlowych. Chce też narzucać im czym maja handlować. Chce też zmusić stołówki szkolne i podobne placówki do kupowania lokalnych produktów.

Premier Morawiecki brał udział w Europejskim Forum Rolniczym w Jasionce koło Rzeszowa. Podczas wystąpienia zapowiedział kolejne projekty zwiększające ingerencję państwa w gospodarkę i ograniczające wolny rynek. Według szefa rządu z winy dużych sieci handlowych polscy producenci nie mogą „osiągać przyzwoitej marży”. Dlatego mają powstać przepisy „służące promocji polskich marek”.

REKLAMA

– Chcemy zaproponować ustawę, która w sposób obligatoryjny i realny obniży możliwość sprzedaży przez sieci wielkopowierzchniowe ich własnych produktów, pod ich własną marką – zapowiedział w sobotę premier podczas Europejskiego Forum Rolniczego w Jasionce.

Zaś na konferencji Krajowego Związku Spółdzielni Mleczarskich minister rolnictwa zapowiedział zaś, że sieci będą miały obowiązek sprzedawać m.in 50% polskich produktów. Jan Krzysztof Ardanowski powiedział także, że zamierza wprowadzić przepisy, tak aby stopniowo obniżać ilość zagranicznego towaru na półkach sklepowych.

PiS chce także decydować o tym co kupują stołówki szkolne. Ardanowski chce zaproponować ustawę o „odtwarzaniu kuchni”. Zgodnie z nią stołówki szkolne i inne tego typu placów miałyby obowiązek zaopatrywania się u lokalnych dostawców. Miałoby to poprawić sytuację mniejszych przedsiębiorstw w tym mleczarni, które często mających problem ze zbytem.

REKLAMA